Mecz

4
:
6
(2:3)
  • Sezon: Jesień 2014
  • Poziom: ELIT II liga
  • Dzień: 17.12.2014, Środa
  • Godzina: 21:15

Przypieczętowanie mistrzostwa

XII kolejka naszych futbolowych zmagań, niestety już ostatnia, okraszona była spotkaniem, teamu, który zdobył już mistrzostwo z ekipą wciąż bijącą się o miejsce na podium. Seledynowi pod nasz balon przyjechali rozluźnieni, natomiast zawodnicy PGE S.A. kipieli wolą walki.

Po ostatniej porażce z GE EDC czarno-czerwoni musieli to spotkanie wygrać, aby myśleć jeszcze o medalu. Dlatego byli od początku bardzo zmotywowani, co przełożyło się na ich boiskowe dokonania. Już w drugiej minucie Michał Mazurkiewicz zamienił długie podanie od swego bramkarza na gola, a po niespełna 60 sekundach Leszek Stawski wyprowadził Energetycznych na dwubramkowe prowadzenie.

Pierwsze minuty w wykonaniu NCR były raczej niemrawe i dopiero, gdy dostali tzw. „kopa” w postaci straty dwóch bramek, zaczęli grać to do czego nas wszystkich przyzwyczaili. Szybkie podania, dużo ruchu i nietuzinkowe pomysły na rozwiązanie akcji - to właśnie Seledynowy styl w najlepszym wydaniu. Odrabianie strat rozpoczął Jacek Białas, który cudownym strzałem w samo okienko bramki pokonał zaskoczonego Krzysztofa Cicheckiego. W mgnieniu oka stan rywalizacji wyrównał Paweł Mańk, a jeszcze przed przerwą NCR wyszedł na prowadzenie - ponownie świetny gol Białasa. Po gwizdku arbitra wynik wskazywał na 2:3 dla seledynowej ekipy, co zwiastowało jeszcze większe emocje w drugich 20 minutach.

W drugiej połowie obie drużyny przeprowadziły zmasowane ataki na bramkę rywala, wiele świetnych akcji nieuwieńczonych bramki jeszcze bardziej budowało niezwykłą atmosferę tego spotkania. Bardzo dobrze bronił Krzysztof Cichecki, ale jego vis a vis Peter Gordon również w doskonałym stylu wywiązywał się ze swych obowiązków. Prędzej czy później któryś z tych boiskowych gladiatorów musiał w końcu skapitulować, padło na ostatni bastion Energetycznych, autorem bramki został Mańk.

Wydawało się, że dla PGE to już koniec spotkania, bo do ich siatki drogę znalazł także Piśkiewicz. Nic bardziej mylnego! Od razu po rozpoczęciu strzałem z połowy boiska popisał się Lech Stawki, a nie całe dwie minuty później do siatki trafił Mazurkiewicz, więc czerwono-czarnym ponownie pozostała jedna bramka do odrobienia. Wtedy Lech i spółka założyli wysoki pressing na swych rywalach, chcieli ich dopaść już pod ich polem karnym. Czas nieubłaganie mijał a piłka niczym zaczarowana nie chciała wpaść do siatki. Gdy już wydawało się, że w niemieckim stylu wyrwą remis pod koniec spotkania, poszła szybka kontra i Grzegorz Sikora ustanowił rezultat spotkania na 4:6.

Póki co PGE S.A. zajmuje trzecią lokatę i musi trzymać kciuki za PROAMĘ, aby ta nie dała wygrać ekipie BLACHY PRUSZYŃSKI. Natomiast na ręce ekipy NCR składamy najszczersze gratulacje i cieszymy się, że mogliśmy przez te miesiące oglądać ich w akcji!


Damian Ambrochowicz

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Krzysztof Cichecki 0 1 0 78% 0
Marcin Górka 0 1 0 0% 0
Maciej Janowski 0 0 1 0% 0
Michał Mazurkiewicz 2 1 1 0% 0
Leszek Stawski 2 0 0 0% 0
Krzysztof Krajewski 0 1 0 0% 0
Paweł Stępień 0 0 0 0% 0
Jacek Bogucki 0 0 1 0% 0
Jakub Jóźwiak 0 0 0 0% 0
Artur Podsiadły 0 0 0 0% 0
Rafał Warowny 0 0 0 0% 0
Michał Wnuk 0 0 0 0% 0
Razem: 4 4 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Jacek Białas 2 1 0 0% 0
Piotr Dziewit 0 0 0 0% 0
Peter Gordon 0 1 0 78% 0
Paweł Mańk 2 2 0 0% 0
Michał Pawlak 0 0 1 0% 0
Marcin Piśkiewicz 1 0 1 0% 0
Grzegorz Sikora 1 0 0 0% 0
Maciej Soliński 0 2 0 0% 0
Tomasz Świątek 0 0 0 0% 0
Daniel Gonzalez Lede 0 0 0 0% 0
Grzegorz Kasperczak 0 0 0 0% 0
Bahadir Erkan 0 0 0 0% 0
Razem: 6 6 2 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas