Mecz

4
:
1
(1:1)
  • Sezon: Jesień 2014
  • Poziom: ELIT II liga
  • Dzień: 23.10.2014, Czwartek
  • Godzina: 21:45

Mecz o mistrzowstwo rozstrzygnięty?

IV kolejka ELIT II ligi ELIT SPORT była rozgrywana w najchłodniejszej z dotychczasowych temperaturze. Zawodnikom NCR oraz PHILIP MORRIS udało się jednak stworzyć tak gorącą atmosferę, że chłód był praktycznie nieodczuwalny. Świetne akcje wyprowadzane przez oba zespoły, indywidualne pojedynki, sztuczki techniczne, tempo rozgrywania piłki, to mogło się podobać!

Stanęły naprzeciwko siebie dwie równorzędne drużyny, obie z samego szczytu tabeli, obie z aspiracjami i wielkimi szansami na awans do wyższej ligi. Mecz ten przynosił emocje jeszcze zanim się zaczął. Dochodzący do pełnej sprawności fizycznej po kontuzji ręki Marek Gębski trzymał w domu kciuki za kolegów z PMI.

Przed gwizdkiem sędziego oznaczającym koniec pierwszej połowy ciężko byłoby stwierdzić, czy któraś z drużyn przeważała na murawie. Piłka przemieszczała się po boisku jak szalona, spod jednej do drugiej bramki. Oba zespoły były świetnie przygotowane pod względem taktycznym i kondycyjnym. Widać było, że pomysł na grę i konstruowanie akcji były ewidentnie szczegółowo omawiane. Obrona zarówno „nikotynek” jak i „bankomatów” była praktycznie nie do przejścia, dlatego zawodnicy szukali szczęścia strzałami z dystansu jak to zrobił Marcin Piśkiewicz. Jego potężna bomba postraszyła bramkarza, który musiał się nieźle wysilić, aby piłka nie wpadła między słupki.

Wynik meczu otworzył Łukasz Zielenin, który nie zmarnował świetnego podania od Józefa Beśki. Wspomniany duet wyraźnie szuka się na boisku i niejednokrotnie znajduje. Pozytywne myśli „niebieskich” zniwelował Piotr Żegliński, autor Najładniejszego Gola sezonu WIOSNA 2014.

Pokonał on bramkarza „niebieskich” niedługo przed ostatnim gwizdkiem tej części spotkania. Zmęczeni zawodnicy po pierwszej połowie i krótkiej przerwie nie trzymali już tak świetnego tempa jak na początku. Piłka była rozgrywana trochę wolniej, lecz też w takim stylu, że niejeden zespół chciałby tak grać. Na samym początku drugiej odsłony piłkę do siatki wpakował Paweł Mańk, który huknął niemiłosiernie prostym podbiciem z 9 metrów nie dając bramkarzowi żadnych szans. Pod koniec spotkania NCR dostało turbodoładowania aplikując PMI jeszcze dwie bramki, co dało im w końcowym rozrachunku wygraną 4:1.

Drużyny grały równo, obie zasługiwały na zdecydowanie więcej bramek, lecz szczelne obrony na to nie pozwalały. Miejmy nadzieję, że oba zespoły utrzymają formę do końca rozgrywek i w następnych spotkaniach będą grać na takim samym poziomie, dając taką samą satysfakcję z oglądania ich występów.

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Piotr Dziewit 0 0 0 0% 0
Peter Gordon 0 0 0 89% 0
Paweł Mańk 1 0 0 0% 0
Michał Pawlak 0 0 0 0% 0
Marcin Piśkiewicz 1 1 1 0% 0
Grzegorz Sikora 0 0 0 0% 0
Maciej Soliński 0 0 1 0% 0
Tomasz Świątek 0 0 0 0% 0
Piotr Żegliński 2 0 1 0% 0
Razem: 4 1 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Józef Beśka 0 1 1 0% 0
Mariusz Brzeziński 0 0 3 0% 0
Piotr Jajkowski 0 0 0 0% 0
Bartosz Maury 0 0 0 0% 0
Tomasz Michalski 0 0 0 0% 0
Łukasz Zielenin 1 0 1 0% 0
Piotr Kalinowski 0 0 0 0% 0
Razem: 1 1 5 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas