Mecz

2
:
2
(0:0)
  • Sezon: Jesień 2014
  • Poziom: ELIT III liga
  • Dzień: 02.10.2014, Czwartek
  • Godzina: 21:45

„Mecz o dwóch twarzach”

W ramach pierwszej kolejki III Elit Ligi los zestawił ze sobą drużyny IRGiT TGE oraz STANLEY B&D. Trzeba przyznać, że chłopaki z obu ekip po letniej przerwie musieli się długo rozkręcać.

Specjaliści od narzędzi, ubrani w żółte koszulki lepiej weszli w ten mecz. Zaczęli od kilku strzałów z dalszej odległości autorstwa chociażby Piotra Bychowskiego i Kamila Karczewskiego. Przez całą pierwszą połowę piłka gościła głównie w polu karnym IRGiT, często też była wrzucana z narożników boiska. Panowało istne oblężenie Częstochowy. Zawodnicy w bordowych strojach nie mogli  się rozbudzić.

Pierwsze minuty drugiej połowy wyglądały podobnie. Aż tu nagle… W 23. minucie Piotr Dąbrowski, pomknął prawą stroną, prawie tak jakby na nazwisko miał Walcott albo chociaż Bale. Dąbrowski wyszedł sam na sam z bramkarzem i płaskim strzałem dał chwilę bordowej euforii.

Rozjuszyło to tylko chłopaków ze STANLEY. Rozpoczęli nowy ostrzał bramki Marka Onichimowskiego, który popisał się kilkoma dobrymi paradami. Z daleka co chwila uderzali zawodnicy żółtych, po jednym z takich strzałów piłkę odbił bramkarz, a ta padła łupem Bychowskiego, który niczym rasowy sęp pola karnego wbił ją do bramki. Była 30. minuta i 1:1, a obu ekipom chciało się grać.

Mecz zamienił się w wymianę ciosów, z Oblężenia Częstochowy mieliśmy nagle regularną bitwę.
 
Cztery minuty przed końcem bordowi mają aut na wysokości połowy, Sebastian Owczarek dorzuca świetnie piłkę, a Piotr Listwoń pięknie wybija się w powietrze i jakby w zwolnionym tempie głową pakuje piłkę do siatki. Wyborna główka. Czyżby miała nas czekać niespodzianka?

Żółci nie chcieli do niej dopuścić, jednak czas uciekał. Zawodnicy IRGiT próbują wykraść remis, napięcie rośnie. Pozostaje minuta do końca, aż tu nagle Jacek Białas mija rywali prawą flanką, jest już przy linii końcowej, wykłada piłkę tuż przed pole karne, a tam czeka na nią nie kto inny jak Jacek Stankiewicz, który uderza futbolówkę idealnie pod poprzeczkę. Akcja imienników daje remis, a sędzia daje sygnał kończący to spotkanie, które miało dwie odmienne twarze.

Wynik jest na pewno sprawiedliwy - podział punktów. Pozostaje tylko podziękować za emocje i mieć nadzieję, że następnym razem zawodnicy dadzą nam pełne wrażeń obie połowy.


Damian Ambrochowicz

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Sylwester Biało 0 0 0 0% 0
Piotr Dąbrowski 1 0 0 0% 0
Paweł Dyderski 0 0 1 0% 0
Łukasz Goliszewski 0 0 0 0% 0
Filip Lato 0 0 0 0% 0
Piotr Listwoń 1 0 1 0% 0
Marek Onichimowski 0 0 0 0% 0
Sebastian Owczarek 0 1 0 0% 0
Tomasz Wieczorek 0 1 0 0% 0
Mateusz Zdanowski 0 0 0 83% 0
Krzysztof Opara 0 0 0 0% 0
Łukasz Skwarko 0 0 0 0% 0
Marcin Zadrożny 0 0 0 0% 0
Razem: 2 2 2 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Daniel Marcinkowski 0 0 0 0% 0
Jacek Stankiewicz 1 0 0 0% 0
Kamil Karczewski 0 0 0 0% 0
Piotr Bychowski 1 0 0 0% 0
Jacek Białas 0 2 0 0% 0
Alberto Santiago 0 0 0 0% 0
Peter Gordon 0 0 0 80% 0
Rafał Błaszczyk 0 0 0 0% 0
Patrick Davidson 0 0 0 0% 0
Paweł Denis 0 0 0 0% 0
David Evans 0 0 0 0% 0
Gary Fitzpatrick 0 0 0 0% 0
Michał Kwaśniewski 0 0 0 0% 0
Konrad Pruśniewski 0 0 0 0% 0
Grzegorz Sikora 0 0 0 0% 0
Razem: 2 2 0 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas