Dokręcanie śruby
Prawdziwy hit zapowiadał się na godzinę 22:00. Zawsze groźna ekipa STANLEY B&D, podejmowała „pomarańczową falę”. Zwycięstwo oznaczało dla zespołu w żółtych koszulkach awans na trzecią lokatę w lidze i na ulokowanie się tuż za plecami swoich dzisiejszych rywali.
Pierwsza bramka to jednak trafienie ING BANK ŚLĄSKI - autorem gola był Tomasz Szymański, który uderzył potężnie jakby miał młot w nodze. Bankowcy spod znaku lwa prezentują szybką i kombinacyjną piłkę, są esencją ofensywnego futbolu. Ich przeciwnicy wolą robić wszystko ze znacznie większym spokojem, nie atakują nigdy „na wariata”, odbierają futbolówkę po czym tworzą atak pozycyjny, przekłada się to także na grę w obronie. „Śrubokręty” tracą najmniej bramek w całej lidze, łącznie z dzisiejszymi trafieniami zaserwowanymi przez Pomarańczowych, dali sobie strzelić tylko 14 goli. Na trafienie Szymańskiego odpowiedział Jacek Białas. Mecz nabierał tempa. Zwłaszcza, gdy do głosu doszedł najlepszy strzelec Żółtych, Piotr Bychowski - zawodnik z numerem „8” po tym meczu podwyższył swój dorobek do 16 trafień, a co ważniejsze zapisał na swoim koncie trzeciego hat-tricka z rzędu. Jeśli taką formę utrzyma to będzie się bił o laury dla najlepszego strzelca.
W 12. i 13. minucie wyżej opisany zawodnik pokonał Krzysztofa Bawca i ustalił wynik do przerwy na 3:1. Drugą wyróżniającą się postacią w tym meczu był Jacek Białas. Nie dość, że udało mu się trafić do siatki, to w dodatku zanotował aż pięć asyst. Iniesta od narzędzi wskoczył teraz na trzecią pozycję w klasyfikacji najlepszych asystentów.
Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej bramki Michała Kwaśniewskiego. Pomimo tego, że Bankowcy dwoili się i troili, to szczęście im jakoś nie sprzyjało. Mimo ambitnych prób gwiazd, jakie w swoich szeregach do dyspozycji ma pomarańczowa banda, w tej odsłonie trafili dopiero tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego. Tempo nieco spadło, ale gole i tak padały. Do głosu doszedł Konrad Pruśniewski, który wpisał na swe konto dwa trafienia, a Bychowski skompletował hat-tricka.
Wynik spotkania 7:2, a sytuacja w ELIT III Lidze stała się jeszcze ciekawsza. PARTNER FLOTA ma 19 punktów, ING 18, a STANLEY B&D 17. Dlatego też nie sposób wskazać pewnego faworyta, nikt nie może sobie z miejsca dopisywać punktów, ani pewnie myśleć o triumfie, ale takie sytuacje są przecież w futbolu najciekawsze!
Damian Ambrochowicz