BAYER znów w formie
Po gorszym spotkaniu z ekipą ZIBRO Seledynowym zależało, aby dać z siebie wszystko. Ambicja i wola walki niemal kipiała od zawodników odzianych w jasnozielone koszulki. Narada przed meczem, bojowe nastroje i ekipa BAYER'u była gotowa do działania. COMPENSA natomiast chciała nie dopuścić do polepszenia się nastrojów w obozie lidera naszej ELIT I Ligi.
Bardzo dobrze dysponowany był dzisiaj Michał Łepecki, który już w pierwszych minutach pokazał, że ma spore umiejętności i strzeleckiego nosa, najpierw pewnie wykończył prostopadłe podanie od Drozda, a potem zamienił na gola piłkę wyłożoną przez Tomasza Magdę. Farmaceuci od pierwszych minut grali wysokim pressingiem, chcąc zmusił rywali do popełnienia błędów, ale Ubezpieczeniowcy bardzo mądrze rozgrywali futbolówkę, która chodziła od nogi do nogi. Ambitni zawodnicy zaczęli wyżej wychodzić i atakować dużą ilością zawodników, podejmując przez to ryzyko nadziania się na kontrę. Właśnie taki koronkowy kontratak Seledynowi wyprowadzili w 13. minucie. Szybkie podanie od obrońcy na prawą stronę gdzie stał Tomasz Magda, ten uniósł głowę i zobaczył, że przeciwległym skrzydłem ucieka Piotr Ułasiuk, zagrał fantastyczną wrzutkę, a Ułasiuk uderzył piłkę głową tak jak dzięcioł uderza w drzewo i podwyższył wynik spotkania - piękna akcja! Na to trafienie odpowiedział „nowy nabytek” ekipy z Alei Jerozolimskich - Łukasz Mądry, który zaliczył bardzo udany debiut, strzelając wszystkie trzy gola jakie zdobyła w tym meczu ekipa w białych koszulkach.
Czym by były mecze BAYER'u bez gola z dystansu autorstwa Daniela Suleja? I tym razem „Danny” nie zawiódł i tuż przed przerwą odpalił bombę w swej prawej nodze. Generalnie Farmaceuci lubują się w strzałach z dystansu, nie poznaliśmy jeszcze ich tajemnej techniki doskonalenia tego rodzaju zagrań, ale podobno mnisi Shaolin mają coś z tym wspólnego. Jeszcze gol autorstwa Kamila Sobiesiaka i to tyle jeśli chodzi o pierwszą połowę.
W drugiej odsłonie Seledynowi już nieco się cofnęli - nie bojąc się już o wynik - i dali więcej pola do grania zawodnikom w białych koszulkach. Piotr Ułasiuk, co prawda nie był dzisiaj w swej najwyższej formie, ale dwie bramki strzelił i jak przystało na kapitana dołożył się do zwycięstwa. Później jednak padły dwa szybkie ciosy ze strony COMPENSY - autorem obu trafień był Łukasz Mądry. Ubezpieczyciele złapali wiatr w żagle i zaczęli dużo atakować, mecz zrobił się jeszcze ładniejszy niż wcześniej. Kolejne gole padły dopiero w końcówce spotkania - dwa trafienia Magdy ustaliły wynik meczu na 8:3 dla BAYER'u
Liderzy ligi udowodnili, że wydarzenia z poprzedniego meczu to tylko jednorazowe potknięcie. Zawodnicy COMPESNY nie załamują rąk i już grzeją się na najbliższe starcie z nc+. Szykuje się prawdziwy hit!
Damian Ambrochowicz