Plusy:
- Ofensywna druga odsłona - Po dość nudnej pierwszej połowie, obie ekipy postawiły na zdecydowaną grę do przodu. Zwłaszcza SIKA Poland, która po szybko zdobytej bramce w pierwszych minutach schowała się na pozostałe 20 minut za żelazną kurtyną, pokazała zupełnie inną twarz, raz po raz uderzając w defensywę rywala
- Duet wojenny przegranych - Rafał Kamiński podawał, Krzysztof Skrzypczak strzelał. Tak mniej więcej wyglądał plan gry ekipy Białych na dzisiejszy mecz. I nie ma co na to narzekać, bo plan ten działał w stu procentach, po prostu rywale mieli dziś jeszcze lepiej nastawione celowniki.
Minusy:
- Leniwa pierwsza połowa - Obie ekipy ewidentnie nie wiedziały jak mają się ugryźć i niestety przez pierwsze dwadzieścia minut dominowała gra w środku pola. Na szczęście w kolejnych dwudziestu minutach obraz gry uległ zdecydowanej poprawie i był dużo milszy oku.