Acer w czołówce
Bardzo dużo emocji przyniosło drugie poniedziałkowe spotkanie ACER. Podobnie jak wcześniejsza potyczka z SOLLERS CONSULTING, tak i mecz z giełdowcami zakończył się triumfem komputerowców.
Starcie z IRGiT TGE było dla zawodników ACER trudne z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, mieli już w nogach mecz z SOLLERS CONSULTING, a po drugie – nadal w ich szeregach brakowało etatowego bramkarza. Nie oznaczało to jednak, że przed giełdowcami stoi łatwe zadanie. To potwierdziło się już w pierwszej połowie. Do ataków ruszyli komputerowcy i po siedmiu minutach prowadzili już 2:0. Najpierw Marek Sałasiński, a następnie Rafał Bryk wypracowali dla swojego zespołu przyzwoitą zaliczkę. Chwilę przed przerwą ponownie na listę strzelców wpisał się Bryk i zwycięstwo ACER było coraz bliżej.
Kto myślał, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie, był w ogromnym błędzie. Niedługo po wznowieniu gry pierwszą bramkę dla IRGiT TGE zdobył bowiem Tomasz Nikodem i giełdowcy poczuli krew. I chociaż Rafał Bryk skompletował niebawem hat-tricka, IRGiT TGE nadal wściekle atakował. To przyniosło efekt w postaci dwóch trafień Łukasza Skwarko. Dystans zmniejszył się do jednej bramki i na boisku zrobiło się bardzo nerwowo. Zawodnicy obu zespołów nie szczędzili sobie złośliwości, docinek i niezbyt sportowych zachowań. Gdy wydawało się, że remis jest tuż o krok, przypomniał o sobie Adrian Nowak. Najpierw wykorzystał błąd w wyprowadzeniu piłki Marcina Zadrożnego i umieścił piłkę w siatce, a po chwili dobił rywali zdobywając szóstą bramkę dla ACER i przyklepując kolejne trzy punkty na koncie swojego zespołu. Tym samym komputerowcy wskoczyli do czołowej czwórki ELIT IV ligi i prawdopodobnie zagrają o mistrzostwo tej klasy rozgrywkowej.
Zawodnik meczu: Adrian Nowak
To właśnie on pozbawił rywali złudzeń na jakąkolwiek zdobycz punktową. Umiejętnie przytrzymywał piłkę z przodu, a w końcówce dwukrotnie pokonał golkipera IRGiT TGE.