Plusy:
+ I połowa pokazała, że naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny głodne gry po wakacyjnej przerwie, gdzie zaciętość i chęć pokazania się były głównym celem przez pierwsze 20 minut. Lotnicy dobrze rozpoczęli mecz i szybko zdobyli dwubramkowe prowadzenie. VIACOM jednak już doświadczony w zmaganiach ELIT Ligi podszedł do sytuacji na spokojnie i cierpliwie czekał na swoją szansę. Najbardziej aktywny był Maciej Szot, który nie dość, że najpierw zdobył bramkę kontaktową to następnie znakomitym podaniem wypatrzył Piotrka Głębockiego, który wyrównał stan rywalizacji na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem, co tylko podkreślało piekielnie duże emocje
+ końcówka meczu w wykonaniu Lotników to idealny przykład na determinację i walkę do samego końca. Mimo tego, że przegrywali dwoma bramkami, to na 5 minut przed końcem zdołali doprowadzić do remisu i zdobyć upragniony punkt. Największa w tym zasługa Piotrka Wiśniewskiego, który był ich najjaśniejszą gwiazdą
Minusy:
+ z uwagi na zaciętość i emocje dochodziło do zachowań, które były dalekie od tych idących z duchem fair-play – musimy się tego wystrzegać, ponieważ ELIT Liga to miejsce spotkań i aktywnego wypoczynku, a nie kłótni