Plusy:
+ Pozostają na tronie: Kolejny sezon - kolejne mistrzostwo. Piłkarze ACCENTURE w swoim drugim sezonie w rozgrywkach ELIT LIGI znów nie mają sobie równych. Mecz, który miał zadecydować o mistrzostwie był jedynie formalnością dla Seledynowych. Pomimo chwilowej słabszej postawy w pierwszej połowie i straty dwóch bramek, zwycięzca mógł być tylko jeden. Mistrzowie pokazali bardzo zespołowy futbol, świetnie operowali piłką, a ich podania, prawie zawsze docierały do adresata.
+ Świetna postawa kapitana: W tak ważnych meczach, bardzo ważna jest postawa kapitana zespołu. Jakub Prus wywiązał się z tej roli znakomicie. Już w 4. minucie, mocno uderzył na bramkę rywala, a piłka po rykoszecie od obrońcy, była nie do obrony, przez co Seledynowi wyszli po raz pierwszy na prowadzenie. Po chwilowej dekoncentracji, kiedy to rywale odrobili straty, Jakub po raz kolejny zdobył ważne trafienie, dając drużynie prowadzenie, którego nie oddali do końca spotkania.
Minusy:
- Byli tłem dla rywala: Piłkarze PHILIP MORRIS zagrali średnie zawody, oprócz dwóch bramek z 11. i 12. minuty Krzysztofa Jarosiewicza, ciężko szukać pozytywów z gry Czerwonych. Słabo grali w obronie, gubili napastników, przez co ci mieli dużą swobodę do gry. W ostatnich minutach zdecydowanie odpuścili, co rywale wykorzystali, strzelając kilka bramek w ostatnich minutach.