180 sekund, by wygrać
Do ostatnich sekund ważyły się losy trzech punktów w starciu STANLEY B&D z NFOŚiGW. Nerwów nie brakowało, ale ostatecznie pełna pula powędrowała na konto narzędziowców, którzy zagościli, przynajmniej na kilka dni, w fotelu lidera ELIT II ligi.
Dla Piotra Bychowskiego i spółki starcie z NFOŚiGW było drugim meczem tego dnia. Zmęczenie musiało więc dać znać o sobie, choć w czwartek drużyna dysponowała naprawdę szerokim składem. Pierwsze słowo należało właśnie do narzędziowców – już w 7. minucie prowadzenie swojej drużynie dał Bychowski. Gracze NFOŚiGW ruszyli więc do odrabiania strat i szybko osiągnęli swój cel – Piotr Panasiuk znalazł Sebastiana Rogalskiego, a ten kapitalnym uderzeniem z dystansu doprowadził do wyrównania. To podbudowało ekologów, którzy starali się pójść za ciosem. I dopięli swego – jeszcze przed przerwą na listę strzelców wpisał się Piotr Kowalski i po zmianie stron to gracze STANLEY B&D musieli martwić się o wynik meczu.
Ich problem pogłębił się dwie minuty po wznowieniu gry, gdy ponownie Piotr Kowalski podwyższył stan spotkania. To podziałało na narzędziowców niczym zimny prysznic. W ciągu trzech kolejnych minut gracze w żółto-czarnych koszulkach trzykrotnie znaleźli sposób na defensywę NFOŚiGW i wyszli na prowadzenie. Istną remontadę przeprowadził duet Piotr Bychowski-Jacek Białas. Pierwszy dwukrotnie pokonał Rafała Klimka, drugi dorzucił jedno trafienie. Gdy w 34. minucie piątą bramkę dla STANLEY B&D zdobył Alessio Miniutello wydawało się, że to już koniec emocji. Nic bardziej mylnego – kilkadziesiąt sekund później kontaktowego gola strzelił Sebastian Rogalski i stało się jasne, że walka będzie trwała do ostatnich sekund. Tak rzeczywiście było, ale ekologom nie starczyło już czasu, aby dogonić rywala i ostatecznie przegrali 4:5.
Zawodnik meczu: Sebastian Rogalski
Choć jego drużyna przegrała, dał z siebie wszystko. Gdy było trzeba, skutecznie kierował defensywą NFOŚiGW, a gdy sytuacja się zmieniła, okazał się świetnym snajperem. Zawsze uśmiechnięty, zawsze stawia na futbol!