Zaważyła druga połowa
W szranki stanęły dwie drużyny, które w naszych rozgrywkach stawiają dopiero pierwsze kroki. Drużyna ALLIANZ zadebiutowała przed tygodniem minimalnym zwycięstwem nad NCR, natomiast drużyna SPIE tym meczem rozpoczęła swoją przygodę z ELIT LIGĄ.
W początkowych minutach wydawało się, że ten debiut drużyna z Powsińskiej będzie wspominać bardzo źle. W przeciągu kilku minut Mateusz Dąbrowski dwukrotnie pokonał Mateusza Boczka, czym postawił przeciwników w bardzo trudnej sytuacji. Piłka nożna to jednak taki ciekawy sport, w którym z wyjątkiem umiejętności, talentu i wyszkolenia liczy się jeszcze charakter. Zawodnicy w granatowych koszulkach pokazali dzisiaj, że dla nich póki piłka jest w grze, wszystko jest możliwe. Jeszcze w pierwszej połowie Marcin Hunskopf podniósł kolegów na duchu swoim celnym trafieniem.
W drugiej części specjaliści od technicznego zarządzania budynkami ruszyli do ataku i postawili wszystko na jedną kartę. Warunki były ciężkie, bo Ubezpieczyciele grali bardzo wysokim pressingiem, ale w końcu ryzyko przyniosło efekt. W 31. minucie wyrównał Grzegorz Spodar, a gdy już zdawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, Damian Zając wyskoczył jak królik z kapelusza i przechylił szalę zwycięstwa na korzyść granatowych.
Panowie ze SPIE zagrali dzisiaj w iście niemieckim stylu, grając do ostatniej minuty i wierząc w sukces. Takie zakończenia tygryski lubią najbardziej.
Zawodnik meczu: Sylwester Marchewka
Prawdziwy lider zespołu, kreował akcje ofensywne oraz trzymał w ryzach defensywę.
Damian Ambrochowicz