Taki bramkarz to skarb
TOYOTA Material Handling w VII kolejce ELIT V Ligi długo męczyła się z drużyną SOLLERS CONLSUTING, aby ostatecznie zwycięstwo 4:2 zapewnić sobie w ostatnich sekundach meczu.
Od początku zawodnicy SOLLERS CONSULTING zdecydowanie atakowali chcąc jak najszybciej uzyskać prowadzenie. Nie wzięli jednak pod uwagę, iż w bramce stoi Arkadiusz Warpechowski, który swoją czujnością i paradami mógł zawstydzić nawet Buffona. W 9. minucie Marcin Kubik wyszedł sam na sam z Warpechowskim, bramkarz odbił piłkę, napastnik próbował dobitki, którą w ostatniej chwili głową odbił z linii bramkowej Mariusz Krzciuk. W 16. minucie Grzegorz Ukleja podał piłkę górą do Jana Bielawskiego, któremu nie udało się sięgnąć futbolówki nożycami i wpakował ją do bramki głową. ,,Niebiesko-seledynowi" nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia, gdyż minutę później kontratak TOYOTY MH wykończył Tomasz Łachnik.
W drugiej połowie widać było problem drużyny Warpechowskiego. Podczas gdy SOLLERS CONSULTING atakowali prawie całą drużyną, jego ataki wyprowadzane były przez zaledwie przez dwóch zawodników, którzy nie radzili sobie sami w ataku. Zauważalne to było zwłaszcza w 28. minucie, kiedy to Victor Holdago Diaz, elegancko niczym Puyol, zatrzymał kontratak dwóch zawodników TOYOTY MH. Trzy minuty później ,,biali" wyprowadzili napad - Krzysztof Gąsiewski okiwał jednego obrońcę, drugiego przepchnął i wpakował piłkę do siatki. Chwile potem w swoim polu karnym faulował Wojciech Lewandowski, co poskutkowało rzutem karnym. Bramę na wagę remisu miał strzelić Holgado Diaz, bramkarz jednak sprowokował go do strzału w swoją lewą stronę bramki i skutecznie wybronił ,,jedenastkę". W 38. minucie wyrównał Maciej Janik, remis trwał jednak kilkanaście sekund. Tuż przed końcem po bramce dołożyli Mariusz Krzciuk i Wojciech Lewandowski.
Zawodnik meczu: Arkadiusz Warpechowski [TOYOTA MH]
Bez niego w bramce drużyna mogłaby przegrać bardzo wysoko, sprytnie zachował się przy rzucie karnym. Jego parady ratowały wynik.