Minister Obrony
To był dobry tydzień dla Krzysztofa Matysiaka. W sobotę odebrał nagrodę dla najlepszego bramkarza rundy zimowej ELIT I Ligi, a w czwartek niemal w pojedynkę zatrzymał zawodników MDG Invest.
Zespół MDG Invest tuż przed meczem odebrał nowe, pomarańczowe trykoty, które w starciu z Liberty szczęścia im jednak nie przyniosły. Już po trzech minutach Robbie Hasert musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Bartłomieja Boguckiego. Ta bramka wyraźnie uspokoiła zespół Liberty, który mądrze rozgrywał piłkę, starając się utrzymywać ją jak najdalej od własnego pola karnego. Dobrą partię rozgrywał zwłaszcza Mohamed Safadi, który w 8. minucie świetnie wypatrzył Michała Kamińskiego, notując tym samym swoją druga asystę w tym spotkaniu. Wywołujące dekoncentrację prowadzenie 2:0 to podobno najbardziej niebezpieczny możliwy wynik, nic więc dziwnego, że po osiągnięciu dwubramkowej przewagi zespół „Granatowo-białych” nieco spuścił z tonu i oddał inicjatywę rywalom. Wyglądający prosto jak z piłkarskiego żurnala „Oranaje” raz po raz zjawiali się w pobliżu bramki Matysiaka, a ich starania przyniosły powodzenie w 13. minucie, gdy gola kontaktowego strzelił Kamil Poszalski. Mając przeciwnika w zasięgu wzroku, zawodnicy MDG Invest podwoili wysiłki, ale nawet gdy udało im się wyprowadzić w pole defensywę Liberty, nie potrafili znaleźć sposobu na ostatnią instancję w postaci Matysiaka. Do przerwy przegrywali 1:2.
Po wznowieniu gry wciąż błyszczała gwiazda najlepszego bramkarza rundy zimowej, który zatrzymywał strzały z bliska, z daleka, próby siłowe, a także techniczne. Bez zarzutów spisywał się również na przedpolu. Niezwykle otwarcie grająca „Mechaniczna Pomarańcza” narażała się na kontry, a po jednej z nich w słupek trafił Bogucki. Mijały minuty, a wynik się nie zmieniał. Ostatecznie fanów Liberty od stanu przedzawałowego uratował na półtorej minuty przed końcem Michał Kamiński. Popularny „Kamyk” mógł w ostatniej akcji meczu skompletował hat-tricka i wbić gwóźdź do trumny przeciwnika, ale mając przed sobą tylko pustą bramkę fatalnie skiksował.
Ostatecznie Liberty wygrało 3:1, dołączając dzięki temu zwycięstwu do grupy pościgowej za liderującym w ELIT II Lidze ING Bankiem Śląskim.
Zawodnik meczu: Krzysztof Matysiak [Liberty]
Jego interwencje będą śniły się po nocach zawodnikom MDG Invest, puścił tylko jednego gola, wielokrotnie bronił w sytuacjach niemal beznadziejnych
Piotr Nowicki