COMPENSA - STANLEY B&D 2:5 (2:1)
PÓŁFINAŁ o miejsca V-VIII
Strzały z daleka dały owoce
Drużyna STANLEY B&D niesamowicie mocno starała się o trzy punkty i w ostatecznym rozrachunku pokonała COMPENSĘ aż 5:2!
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Obie ekipy wymieniały się inicjatywą i atakami, jednak ,,żółto-czarni" oddawali niewiele celnych strzałów. W 10. minucie wynik otworzył Andrzej Pałęga po podaniu Michała Grzegorskiego. Euforię ze zdobytej bramki przyćmiła jednak kontuzja bramkarza, który pechowo interweniował przy jednym ze strzałów i zmienić musiał go zawodnik z pola. Najodważniejszy okazał się Piotr Sanikowski, choć nie miał w pierwszej połowie zbyt wiele powodów do parad bramkarskich. W 18. minucie drugą bramkę dla swojej drużyny strzelił Artur Epelbaum, chwilę potem jednak gola kontaktowego zdobył Grzegorz Sikora.
W drugiej połowie mecz zdominowali zawodnicy STANLEY B&D. Piłkarze ustawili bardzo wysoko obronę, byli niesamowicie konsekwentni w defensywie i przerywali niemal każdą akcję rywali. Sami zaś próbowali strzałów z dystansu, aktywny był zwłaszcza Jacek Białas, który non-stop swoim firmowym uderzeniem atakował bramkę Ubezpieczeniowców. W 27. minucie wyrównał Marcin Bochniak, który dopadł do odbitej po strzale w bramkarza futbolówki i wpakował ją do siatki. Podobnie kolejne trafienie zanotował w 36. minucie Sikora, a w samej końcówce rywali dobił jeszcze Karczewski i Bochniak, czym przypieczętowali zwycięstwo swojej drużyny.
Zawodni meczu: Marcin Bochniak [STANLEY B&D]
Wszyscy zawodnicy STANLEY B&D grali na bardzo wyrównanym poziomie, nie było żadnego słabego ogniwa. Bochniak jednak zanotował 2 gole i 2. asysty, miał wpływ na niemal wszystkie zdobyte bramki swojej drużyny.