Mecz

  • Sezon: Jesień 2016
  • Poziom: ELIT V liga
  • Dzień: 24.10.2016, Poniedziałek
  • Godzina: 21:50

Spotkanie zapowiadało się niezwykle emocjonująco, bowiem obie drużyny stanęły przed szansą zdobycia pierwszych ligowych punktów w sezonie. Do tej pory, obie reprezentacje, stające na początku swojej piłkarskiej przygody schodziły z placu pokonane. Były to jednak mecze wielkiej rywalizacji, pasji, pot, krwi i łez. Łez szczęścia, bowiem tak Aasa Polska oraz PHOENIX-CHEMICAL TRADING trafiali do bramki przeciwnika. A, że tracili więcej niż strzelili schodzi na dalszy plan.

Lepiej mecz zaczęli grający na granatowo Finansiści. Pod nieobecność Dominika Ciuli, ataki napędzał duet Daniel Tymoszuk – Paweł Pabiniak. Szczególnie ten drugi – „Chudini” miał świetną okazję do otworzenia wyniku. Brakowało jednak opanwania zimnej krwi pod bramką Sławomira Kociszewskiego. Z upływającym czasem do głosu zaczęli dochodzić Chemicy, wyjątkowo grający w białych trykotach. O ile klarownych szans pod bramką brakowało to dwukrotnie nie zabrakło precyzji przy strzałach z dystansu. Najpierw w 17. minucie z prawej nogi przymierzył Michał Owczarski, a niespełna dwie akcje później z prawego skrzydła pomknął brunet wieczorową porą i mieliśmy 2:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Na drugą odsłonę, Pożyczkodawcy wyszli zmotywowani przez Macieja Holewę! Rozpoczęli odważnie i z wielkim zębem. Kłem można by rzec! Aktywny tego wieczoru Pabiniak biegał, walczył, strzelał i absorbował rywali. Po jego przechwycie Jarek Zakrzewski został sfaulowany w polu karnym, ale „11tki” na gola nie zamienił. To był początek wielkich emocji :) W 24. minucie rzut wolny pośredni (za podanie do bramkarza), przytomnie na gola Holewa. Chemicy protestowali, ale zupełnie nie słusznie. Gdy jest faul, stawiamy bowiem piłkę na ziemi i gramy.

Granatowi nie zamierzali poprzestać. Podeszli wysoko, kryjąc rywali i uniemożliwiając skuteczne wyprowadzenie akcji. W ten sposób padł drugi gol. Uskrzydleni Finansiści grali jak z nut, szalał Pabiniak i w 30. minucie rozprowadził prawą strona Daniela Tymoszuka który mocno, w krótki róg dał upragnione prowadzenie. 3:2 i pierwszy zwycięstwo Aasa Polska było na wyciągnięcie dłoni. Tak się jednak nie stało! Lepiej zaczęli grać Alekander Gorlushko i przede wszystkim bracia Pytlyk. W 36. minucie Michał poszukał brata Jurka, a ten na raty, najpierw strzelał w bramkarza, a później w słupek … i piłka ugrzęzła w siatce. Remis i szał radości!

Gracze Aasa nie chcieli remisu, obiecali bowiem zwycięstwo. Zagrali więc o pełną pulę i atakowali zapominając o obronie. Ostatnie trzy akcje meczu w ciągu 60 sekund pokazują piękno tego meczu. Na 15. sekund przed końcowym gwizdkiem faul na Michale Owczarskim, ale sędzia „puszcza grę” pokazując przywilej korzyści, do piłki dopada Evgeny Dashkevich i … niech Państwo sami zobaczą nagranie. GRATULACJE dla obu ekip.

Zawodnik meczu: Paweł Pabiniak [Aasa Polska]
Owszem, tradycją jest wybieranie gracza meczu spośród zwycięskiego składu, ale robimy wyjątki. Paweł swoją postawą zasłużył, iż chce, może i potrafi dobrze grać w piłkę. Biegał, kolporterował (1 asysta i 1 asysta II stopnia), odbierał piłki i strzelał. Że niecelnie!? To jest Elit V liga. Tutaj uczymy się grać w piłkę.    




 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Krzysztof Spyt 0 0 0 0% 0
Daniel Tymoszuk 1 1 1 0% 0
Jarek Zakrzewski 0 1 0 0% 0
Maciej Cholewa 1 0 0 0% 0
Michał Duro 0 0 0 76% 0
Razem: 2 2 1 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Evgeny Dashkevich 1 0 0 0% 0
Aleksander Gorlushko 1 0 1 0% 0
Sławomir Kociszewski 0 0 1 77% 0
Sergii Kostiuk 0 0 1 0% 0
Michał Owczarski 1 0 0 0% 0
Jerzy Pytlyk 1 0 0 0% 0
Michał Pytlyk 0 1 0 0% 0
Vadym Romanetes 0 1 1 0% 0
Dariusz Żółtowski 0 0 0 0% 0
Razem: 4 2 4 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas