Wielkie strzelanie na Zbaraskiej
Początek meczu zwiastował grad goli dla drużyny AONu, i jak się później okazało, tak też było. Jednak WEDEL z upływem czasu nie pozostał dłużny, wobec czego oglądaliśmy bardzo ciekawe do ostatnich sekund spotkanie, które koniec końców nie zostało rozstrzygnięte.
Pierwsze minuty rywalizacji to zdecydowana przewaga ekipy w czerwonych koszulkach, której nie przeszkadzał fakt, iż wystąpiła ona w niemal kompletnie nowym składzie. Goleadę rozpoczął w 2. minucie Tomasz Gula, kierując piłkę do bramki niezbyt mocnym, aczkolwiek precyzyjnym uderzeniem z prawej strony w długi róg golkipera. W 9. minucie mieliśmy po raz pierwszy remis. Do takiego stanu doprowadził Tomasz Żurawski, chytrze wchodząc w pole karne i wykorzytując błąd defensywy rywali. Po chwili swój niemały udział w spotkaniu rozpoczął Bartosz Pawela, który ponownie wyprowadził Doradców na prowadzenie po podaniu Tomasza Guli. Po kilkudziesięciu sekundach prowadzenie podwyższył Tomasz Gula. Po kilku minutach jednak znów mieliśmy remis.
W 13. minucie po podaniu Tomasza Żurawskiego bramkę zdobył Marcin Rogowski, a po chwili sam "Żuraw" doprowadził do wyniku 3:3, wykorzystując fatalny błąd bramkarza rywali. Chwilę później oglądaliśmy prawdopodobnie najładniejszego gola meczu. Jego autorem był Mateusz Madej z AONu, który z lewej strony boiska w przepiękny sposób umieścił piłkę w siatce strzałem z woleja. Na krótką przerwę obie ekipy zeszły jednak z prowadzeniem Słodziaków. Stało się tak dzięki efektywnej i efektownej indywidualnej akcji Marcina Rogowskiego oraz dzięki bramce Pawła Gigoły, przy której asystował Rafał Piątek.
Jednak o tym, że AON będzie walczył o zwycięstwo do ostatniej kropli potu, szybko przekonaliśmy się za sprawą Bartosza Paweli. Niedługo po przerwie dołożył on aż trzy bramki do swojego dorobku, kompletując klasyczny hat-trick. Najpierw w 23. minucie wykorzystał podanie Mateusza Skupińskiego. Trzy minuty później mocnym strzałem z lewej nogi nie dał większych szans Łukaszowi Paciorkowki. Po kolejnych trzech minutach ponownie Bartosz Pawela na bramkę zamienił podane otrzymane od Mateusza Skupińskiego. Cała druga część meczu miała bardzo wyrównany przebieg, wobec czego nie sposób było wskazać zwycięzcę.
W 30. minucie gola kontaktowego dla WEDLA zdobył Rafał Piątek, wykorzystując dogranie od Tomasza Żurawskiego. Trzy minuty później rzut karny po faulu Przemysława Chmielarza wykorzystał Piotr Rybiński i mieliśmy remis 7:7, jednak to nie był koniec bramek! W 35. minucie znów mogło się wydawać, że szala zwycięstwa przechyla się na stronę AONu, gdyż do sieci po raz drugi w meczu trafił Mateusz Madej. Z tych przypuszczeń szybko starał się odrzeć Tomasz Żurawski, który doprowadził do kolejnego remisu. W 38. minucie dla zawodników w czarnych strojach trafił Daniel Błaszak (asysta Rafał Piątek), ale wobec ostatniego w spotkaniu gola autorstwa Przemysława Chmielarza, drużyny podzieliły się punktami.
Zawodnik meczu: Bartosz Pawela [AON]
Walczący, wszechobecny na murawie, a co najważniejsze – skuteczny. Popisał się rzadkim osiągnięciem, czyli hat-trickiem klasycznym.