Powrót Tytusa
SOLLERS CONSULTING kontynuuje swoją świetną passę i dopisuje sobie do konta piąte zwycięstwo, tym razem ofiarą polsko-hiszpańskiej maszyny padł zespół GREEN DATA.
Do składu Doradców wrócił dawno niewidziany na naszych boiskach Tytus Sawa i od razu narobił niezłego zamieszania. Słynny Tito skradł całe show zdobywając cztery bramki i notując asystę, dzięki czemu przypomniały nam się najlepsze mecze w jego wykonaniu. Niebiescy z nim w składzie grali szybciej i częściej wykorzystywali skrzydła do swoich ataków. Świetnie spisywał się także Michał Średnicki. Blond włosy gracz rządził w środku pola, popisywał się niezłymi podaniami, ale gdy było trzeba także solowymi akcjami. W tym pojedynku mniej widoczny był Jaime Gonzalez Garcia, który grał nieco bardziej w defensywie. Mimo to zdobył jedną bramkę, ale przede wszystkim zanotował kilka naprawdę ważnych odbiorów.
Gracze SOLLERS CONSULTING mieli dużo miejsca, co ułatwiało im grę i sprawiło że mogli rozwinąć skrzydła. Panowie z GREEN DATA przełamali strzelecką niemoc dopiero w drugiej odsłonie, kiedy to do siatki dwukrotnie trafił Michał Kwapień i jedno trafienie dołożył Rafał Mijeżewski. Ten duet był najbardziej aktywny jeżeli chodzi team w czarnych koszulach. Często w akcje ofensywne podłączał się także Arek Rudnicki. Specom od recyklingu brakowało koncentracji i zdecydowania w obronie. Zbyt nisko ustawili linię defensywną zostawiając przeciwnikom bardzo dużo luzu. Mimo takiego rozprężenia w obronie pochwalić trzeba ich goalkeepera - Arka Króla, który kilkukrotnie ratował im skórę.
SOLLER CONULTING z każdym kolejnym meczem zaskakuje nowymi rozwiązaniami i dlatego tak ciężko jest ich zatrzymać. Oby tylko kolejną nowością w ich grze nie stały się porażki, ale o to chyba możemy być spokojni.
Zawodnik meczu: Tytus Sawa [SOLLERS CONSULTING]
Mimo młodej twarzy to weteran naszych boisk. Błyskawicznie porusza się z piłką i bez niej, potrafi rozegrać akcję, a jak uderzy z dystansu to nie ma czego zbierać.
Damian Ambrochowicz