Mecz

1
:
5
(0:1)
  • Sezon: Zima 2017
  • Poziom: ELIT V liga
  • Dzień: 06.02.2017, Poniedziałek
  • Godzina: 19:35

O lidera ligi piątej

Starcie dwóch niepokonanych ekip zawsze przynosi wiele emocji: 9 punktów SPICY Mobile kontra 7 punktów TOYOTA MH.

W tym meczu nie można było wskazać faworyta. Obie ekipy zdominowały początek sezonu, zdominowały także klasyfikację strzelców: pojedynek między Krzysztofem Gąsiewskim a Przemkiem Woźniakiem zapowiadał się niezwykle obiecująco. Początek upłynął niestety pod znakiem nieprzyjemnej sytuacji z udziałem Mariusza Krzciuka, mamy nadzieję, że kontuzja się nie odnowiła i niedługo znów zobaczymy go na boisku. Jego koledzy tym wydarzeniem zostali podwójnie zmotywowani, gdyż już po chwili w słupek trafił Wojtek Lewandowski. Następna akcja powinna się zakończyć golem dla Czerwonych, ale niesamowitej sztuki w bramce dokonał Adrian Piotrowski. Chociaż leżał na linii po wcześniejszym strzale, to widząc, że Jarek Paczek ma przed sobą tylko pustą siatkę, natychmiast się poderwał i jeszcze leżąc był w stanie wybić piłkę z linii! Niewykorzystanie tak świetnej sytuacji zemściło się - Piotr Szurgot przejął piłkę w okolicach linii środkowej, minął trzech rywali i lekkim mierzonym strzałem w prawy róg otworzył wynik spotkania, który do przerwy nie uległ już zmianie. A powinien! Ostatnia sekunda drugiej połowy przyniosła rzut karny, do którego podszedł Krzysztof Gąsiewski. Wydawało się, że tak dobry strzelec nie może się pomylić… i  nie pomylił się, ale to Adrian Cymer cudownie go wyczuł!

Po gwizdku oznajmiającym drugą część rywalizacji nastąpiło trzęsienie ziemi. Mimo tego, że to znów SPICY byli blisko strzelenia bramki (niecelnie Przemek Woźniak), trzy bramki w cztery minuty padły dla Białych! Krzysiek Gąsiewski pokazał sportową złość po niestrzelonym rzucie karnym, gdy to najpierw pewnie wykończył kontrę, a następnie musnął piłkę głową po cudownej wrzutce z obrony od Wojciecha Lewandowskiego. Grzegorz Wawrzyniecki natomiast popisał się wyśmienicie ułożoną stopą, gdy uderzając z prawego skrzydła dokręcił piłkę idealnie przy lewym słupku. Mecz zbliżał się do końca, a "Pikantni" wciąż nie mogli się wstrzelić, gdyż Adrian Piotrkowski wyprawiał w bramce cuda. Przemka Woźniaka potrafił doskonale "odczytać", zatrzymując go nawet w sytuacjach jeden na jeden! Na trzy minuty przed końcem musiał jednak pierwszy raz skapitulować, kiedy celnym uderzeniem w lewe okienko popisał się Michał Pietruszka. Wynik spotkania na 5:1 ustalił w ostatnich sekundach Piotr Szurgot (trzy strzały świetnie obronił Adrian Cymer, lecz wobec czwartej dobitki był bezradny) i to właśnie TOYOTA Material Handling (przynajmniej do czwartku) zajmują pozycję lidera ELIT V Ligi!

Zawodnik meczu: Adrian Piotrkowski [TOYOTA MH]
Mecz doskonały, przy puszczonej bramce nie miał nic do powiedzenia. Interwencja na linii? Palce lizać! Był w stanie powstrzymać Przemka Woźniaka, co już samo w sobie jest wielkim wyczynem. Arkadiusz Warpechowski ma solidnego zmiennika!

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Adrian Cymer 0 1 0 83% 0
Piotr Gerek 0 0 0 0% 0
Tomasz Kąkol 0 0 0 0% 0
Jarek Paczek 0 0 0 0% 0
Michał Pietruszka 1 0 1 0% 0
Marcin Szaniawski 0 0 0 0% 0
Przemek Woźniak 0 0 2 0% 0
Razem: 1 1 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Sławomir Dziewicki 0 0 0 0% 0
Waldemar Fabijański 0 0 0 0% 0
Krzysztof Gąsiewski 2 1 0 0% 0
Mariusz Krzciuk 0 0 0 0% 0
Wojciech Lewandowski 0 1 0 0% 0
Mirosław Miszkurka 0 0 1 0% 0
Piotr Szurgot 2 0 0 0% 0
Michał Świercz 0 0 0 0% 0
Grzegorz Wawrzyniecki 1 1 0 0% 0
Adrian Piotrowski 0 0 0 96% 0
Razem: 5 3 1 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas