Kto jeszcze powalczy o mistrzostwo?
Chociaż faworytem do mistrzostwa pozostaje marzący o awansie do ELIT I ligi DEUTSCHE BANK, to ten mecz może zdecydować o wielu rzeczach. Przegrany będzie musiał do końca walczyć o podium, wygrany natomiast przy dobrym układzie tabeli może wciąż liczyć na pierwsze miejsce! Po porażkach w pierwszym meczu mistrzowskim zmierzyły się ze sobą STANLEY B&D oraz AXA Ubezpieczenia.
Na początku została wyjaśniona jedna sprawa. Jacek Białas potrzebował kilkunastu sekund by zdobyć tytuł bramki meczu! Prawe skrzydło, bardzo mocne uderzenie i piłka dokręciła się w lewe okienko bramki strzeżonej przez Krzyśka Matysiaka! [błyskawiczna akcja nie zdążyła być poprawnie zarejestrowana przez Nasze kamery :(] Po chwili jednak Krzysiek zachował się doskonale, gdy to Baptiste Pardessus stanął z nim oko w oko, lecz górą okazał się bramkarz Ubezpieczycieli! Którzy swoją drogą mieli kilka sytuacji i często byli faulowani, lecz za bardzo starali się zaskoczyć rywali przy rzutach wolnych. Żółto-Czarni faulowali zbyt wiele razy i w końcu się to na nich zemściło, gdyż sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podchodzi Michał Skwarek i pewnym strzałem w prawy róg pokonuje bramkarza!
Po chwili jednak znów przypomniał o sobie filigranowy napadzior Śrubokrętów, który pomimo, że był od piłki dalej niż dwóch obrońców rywali, to wyprzedził ich, a następnie minął wychodzącego z bramki Krzyśka Matysiaka. Przed przerwą obie drużyny miały po jeszcze jednej doskonałej sytuacji, lecz Jacek Białas trafił w słupek, a strzał Mariusza Nawrockiego został doskonale zablokowany.
Po przerwie tempo na boisku narzucili Żółto-Czarni i bardzo szybko przyniosło to efekty. Już w 23 minucie Marcin Bochniak dograł doskonale do Baptiste’a, a ten z bliska zdobył swoją drugą bramkę. Po chwili strzelec został asystentem i Grzegorz Sikora w sytuacji sam na sam minął bramkarza zwodem w lewą stronę. Ubezpieczyciele nie chcieli pozostać dłużni! Najpierw Michał Skwarek świetnie wykończył dwójkową akcję, a następnie Mateusz Szwej rozklepał rywali z Mariuszem Nawrockim. Dodatkowo Adam Niski trafił w słupek ,więc emocji nie brakowało!
Ostatnie słowo należało jednak do Michała Kwaśniewskiego, gdy po szczęśliwym rykoszecie piłka spadła mu pod nogi, a ten kropnął z całej siły „pod ladę” przypieczętowując losy meczu i ustalając wynik. W ten sposób zapewnił więc swoim kolegom ze STANLEY B&D pierwsze trzy punkty w Grupie Mistrzowskiej i realny bój o złote medale w starciu z DEUTSCHE BANK.
Zawodnik meczu: Baptiste Pardessus [STANLEY B&D]
W tym spotkaniu doskonale wykorzystał doskonale swój największy atut: szybkość. Jego pierwsza bramka pokazała, że być może jest najszybszym zawodnikiem w całej Elit Lidze.