Farmaceuci biją Brokerów
Chemicy w drugim starciu z rzędu zdobywają celne punkty, ale i tym razem nie odbyło się to bez drobnych problemów.
PERRIGO – nazwa nowa, ale twarze znane i lubiane. To skład pełen doświadczonych i uzdolnionych graczy, który zawsze stawiają na ofensywę. Najjaśniej w ten środowy wieczór świeciła gwiazda Tomasza Czerwińskiego, który miał wkład w każdy z czterech goli swojego zespołu! „Czerwek” może nie grzeszy wzrostem, ale za to dysponuje przyśpieszeniem, którego śmiało mogą mu zazdrościć biegacze na 100 metrów i techniką, której na pewno zazdrości mu Michał Kucharczyk. Ten ulubieniec kobiet jak skompletował klasycznego hat-tricka w zaledwie siedem minut, a po chwili dołożył jeszcze świetną asystę przy trafieniu Mariusza Pełki.
Chemicy nie stworzyliby sobie tylu dogodnych szans w tym spotkaniu, gdyby nie Paweł Bronikowski. Paweł był cały czas pod grą, wymieniał podania z kolegami i co chwila wbiegał w wolną przestrzeń, szukając sobie miejsca. Zanotował dwie asysty, ale gdyby jego koledzy legitymowali się większą skutecznością, spokojnie mógłby mieć dwa razy więcej. Już w pierwszej odsłonie Chemicy mogli prowadzić nie czterema, a nawet siedmioma czy ośmioma golami.
W drugiej odsłonie punktowali tylko Brokerzy z X-TRADE BROKERS, którym dwie bramki zapewnił ofensywny duet Jakub Stasik – Czarek Andrzejczyk. Najpierw „Czaras” posłał, wychodzącemu z głębi pola, Kubie świetne podanie, które ten z zimną krwią zamienił na bramkę. A po chwili po świetnym przerzucie Stasik, kapitan zespołu odpalił potężny pocisk z prawej nogi. Obu tych gentelmanów miało jeszcze kilka szans w tym meczu, ale brakowało im szczęścia. A to ich strzał zablokował obrońca, a to bramkarz popisał się refleksem, a to znowu bramka okazała się za wąska i futbolówka wylądowała na słupku. Tak XTB jak i PERRIGO nad skutecznością musi jeszcze popracować.
Obu drużynom proponujemy w weekend jakiś trening strzelecki. Najlepszym pomysłem będzie umieszczenie w okienkach bramek zdjęcia szefa firmy, gwarantujemy, że w następnym meczu padnie grad goli!
Zawodnik meczu: Tomasz Czerwiński [PERRIGO]
Wychodziło mu wszystko, mógłby tego wieczoru przepłynąć Bałtyk wpław. Każdy jego kontakt z piłką pozostawiał na niej stempel jakości.
Damian Ambrochowicz