Panek zrobił różnicę
Obydwie drużyny przystąpiły do spotkania bardzo ostrożnie, czekając na błąd rywala. Jako pierwsi odważniej zaatakowali dystrybutorzy gier, grający w białych koszulkach. W 2. minucie Michał Materek dokładnie dograł piłkę do Łukasza Śliwińskiego, ten piętką chciał zdobyć efektowną bramkę, ale piłka o centymetry ominęła lewy słupek. W 8. minucie Krystian Panek odebrał piłkę obrońcom energetyków, położył bramkarza rywali i strzelił z bliskiej odległości.
Stracony gol zmobilizował niebieskich, którzy niemal zamknęli dystrybutorów na ich połowie. Ich strzały z prędkością światła mijały bramkę lub na swoim miejscu stawał golkiper Najeźdźców. W 13. minucie Piotr Kaczorowski wykonywał aut, piłka trafiła w nogę jednego z obrońców rywali i wolno wtoczyła się do bramki tuż obok lewego słupka i zdezorientowanych specjalistów od gier. Trzy minuty później znów CPD Invaders objęło prowadzenie. Na mocny, niesygnalizowany strzał spoza pola karnego zdecydował się Krystian Panek. To jedno z ładniejszych trafień wczorajszej kolejki. Energetycy ani na chwilę nie pozostawili złudzeń, że ich też interesuje wygrana i chcą zdobyć w tym spotkaniu trzy punkty. Szybko wznowili grę, Leszek Stawski dalekim podaniem uruchomił Jacka Boguckiego, który z pierwszej piłki zaskoczył bramkarza dystrybutorów. Do przerwy 2:2.
Ozdobą meczu były pojedynki Krystiana Panka z Piotrem Kaczorowskim. Obaj zawodnicy skrupulatnie nawzajem się pilnowali, żaden z nich nie zamierzał odpuścić przeciwnikowi ani na chwilę, tu nikt nie odstawił nogi. I obaj byli wyróżniającymi się zawodnikami w swoich drużynach. Panek zdobył trzy gole, Kaczorowski niczym Vadis Odjidja Ofoe mijał z piłką rywali, ci musieli uciekać się do fauli, by go zatrzymać.
W drugiej części spotkania zobaczyliśmy jeszcze dwie bramki W 27. minucie Michał Materek zdecydował się na rajd prawą stroną boiska, po drodze minął dwóch obrońców niebieskich i dokładnie zagrał piłkę do niepilnowanego Kacpra Wojewódzkiego, który dostawił nogę i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. W 34. minucie powinno być 3:3, a było 4:2 dla CDP Invaders! Rzut wolny wykonywali piłkarze PGE S.A., piłka trafiła w mur i wyszła w pole, kiks niebieskich wykorzystał Krystian Panek. Spec od gier nie zwykł marnować takich prezentów i niemal komputerowo zamienił akcję na bramkę, tak jak to czynią gracze w najnowszej wersji gry FIFA.
Zawodnik meczu: Krystian Panek [CDP Invaders]
Zawodnik, który zrobił różnicę w tym spotkaniu. Jego rajdy środkiem boiska napędzały grę, jego rywalizacja z Piotrem Kaczorowskim była ozdobą meczu, wykorzystał nieliczne błędy rywali i strzelił trzy bramki.