Mecz

  • Sezon: Wiosna 2017
  • Poziom: ELIT II Liga B
  • Dzień: 26.04.2017, Środa
  • Godzina: 21:05

MILLWARD BROWN utrzymuje znakomitą formę!

Spece od badania opinii publicznej bez pytania kogokolwiek o zdanie, po raz trzeci w tym sezonie w świetnym stylu ogrywają swoich rywali. Po prostu idą jak po swoje!

 

Reprezentanci Kantar MILLWARD BROWN po raz kolejny dali koncert swoich ofensywnych możliwości. Była to symfonia, której słucha się z przyjemnością. Pierwsze skrzypce zagrał Michał Żurowski, na osiem goli zdobytych przez jego zespół, miał udział przy siedmiu, czterokrotnie trafił do sieci i trzy razy asystował! Fenomen nie człowiek! Michał na boisku zmienia się w prawdziwą bestię, jest głodny kolejnych goli, chce pożreć przeciwnika i nie zostawić nawet kosteczki. Świetnie radzi sobie z kończeniem sytuacji, w których ktoś inny nie wiedziałby co zrobić. Kiedy jednak dostrzeże lepiej ustawionego kolegę, potrafi mu dograć z chirurgiczną wręcz precyzją. Jego wiernym kompanem z ataku jest Marcin Rączka, przytomnie odnajdujący się przed polem karnym. Czy to przodem czy tyłem do bramki, Marcin potrafi przyjąć, rozegrać, ale także soczyście uderzyć. Udowodnił to przy swoim pierwszym golu, gdy mocnym strzałem pokonał zdezorientowanego bramkarza. Ozdobą spotkanie było jednak trafienie… bramkarza Statystyków. Stefan Necula złapał piłkę dośrodkowaną w pole karne i ruszył solowym rajdem. Zostawił za plecami obrońców i precyzyjnym strzałem skierował piłkę do siatki. Tak zapewne wyglądają marzenia Manuela Neuera. 

 

PHILIP MORRIS, grając w osłabionym składzie, miało w tym starciu problem z wykorzystywaniem nadarzających się okazji. Jedyną bramkę dla Tytoniarzy zdobył Łukasz Zielenin, który w pojedynkę odebrał futbolówkę i oddał mocny strzał. Już w pierwszej odsłonie do siatki mógł trafić Piotr Jajkowski, ale gdy dostał wysokie podanie, to nie mógł się zdecydować czy uderzyć głową czy nogą i ostatecznie nie wybrał żadnej opcji, a piłka bezpańsko przeleciała obok niego. Dużo z przodu dawał niezawodny Hubert Pietrzak, który co chwila siał zamęt wśród obrońców przeciwnika, ale nawet mu brakowało wykończenia. Zawiodły nawet jego firmowe strzały sprzed pola karnego. 

 

Deszcz nie pomógł w tym spotkaniu Tytoniarzom, ale to drużyna doświadczona i poukłada, która już dawno pokazała, że potrafi się podnieść w najtrudniejszych momentach.

 

Zawodnik meczu: Michał Żurowski [Kantar MILLWARD BROWN]
Dawno nie widzieliśmy go w takiej dyspozycji, grał jak ktoś z zupełnie innej bajki. Już słyszę jak rozdzwaniają się telefony z transferowymi propozycjami!

 

Damian Ambrochowicz

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Łukasz Jałoszyński 0 1 0 0% 0
Michał Kluczek 0 1 0 0% 0
Stefan Necula 1 0 0 93% 0
Marcin Rączka 2 1 0 0% 0
Andrzej Wijaszka 1 0 0 0% 0
Jarek Wrótniak 0 0 1 0% 0
Michał Żurowski 4 3 1 0% 0
Razem: 8 6 2 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Mateusz Bączkowski 0 0 0 0% 0
Piotr Jajkowski 0 0 1 0% 0
Wojciech Ociepa 0 0 0 0% 0
Hubert Pietrzak 0 0 0 0% 0
Paweł Rachel 0 0 0 0% 0
Łukasz Zielenin 1 0 0 0% 0
Razem: 1 0 1 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas