Mecz

2
:
9
(1:3)
  • Sezon: Wiosna 2017
  • Poziom: ELIT II Liga B
  • Dzień: 20.04.2017, Czwartek
  • Godzina: 21:50

Szybki i skuteczny marketing

Od pierwszej minuty mecz toczył się w bardzo szybkim tempie. Występujący w czarnych strojach piłkarze Marketing Mind, zagrali bardzo ofensywnie stwarzając sobie raz po raz sytuacje bramkowe. Zawodnicy Philip Morris nastawili się na żelazną obronę i szybkie kontry, które miały zaskoczyć speców od marketingu. Ci jednak poruszali się po boisku niczym samochody sportowe po torze wyścigowym.

Na pierwszego gola czekaliśmy do piątej minuty. Szymon Mogielnicki krótko rozegrał rzut rożny, piłka trafiła do Konrada Zająca, który z kilku metrów huknął niczym z armaty - strzał nie do obrony. Cztery minuty później było już 2:0. Szybka akcja marketingowców, mocny strzał zza pola karnego obronił Kamil Starzyk, ale piłkę w polu przejął Konrad Zając, instynktownie podał do Adama Krajewskiego, który z bliska wpakował ją do siatki. Ozdobą spotkania był trzeci gol, którego strzelił Jakub Gut. W 13. minucie spotkania otrzymał piłkę na własnej połowie, przebiegł z nią kilkanaście metrów i zza pola karnego strzelił w sam środek bramki tuż pod poprzeczką.

Zaraz przed gwizdkiem sędziego oznaczającym koniec pierwszej połowy, Tytoniarze strzelili kontaktowego gola. Wyjątkowo zdeterminowana tego wieczoru drużyna przeprowadziła akcję wartą telewizyjnych powtórek. Na długi rajd prawą stroną boiska zdecydował się Łukasz Zielenin, efektownymi zwodami minął dwóch piłkarzy w czarnych strojach i dokładnie podał piłkę do Bartosza Maurego. Ten wykorzystał lukę w obronie, strzelił płasko po ziemi pokonując bramkarza gości.

Do przerwy mieliśmy 1:3, ale ten wynik w ogóle nie zadowalał specjalistów od marketingu, którzy postanowili jeszcze bardziej podkręcić tempo spotkania. Piłkarze Marketing Mind wykazali się bardzo dobrą kondycją, nie zwalniając tempa ani na chwilę. Druga połowa w ich wykonaniu to presja na przeciwnika, ciągły atak skrzydłami i szybkie podania zarówno wzdłuż jak i wszerz boiska.

Konrad Zając, Jakub Gut, Daniel Ziółkowski, Bartosz Krajewski czy Szymon Mogielnicki grali tak, jakby byli rezerwami warszawskiej Legii. Zdominowali środek pola, non stop stwarzali sobie okazje do strzelenia. Łącznie bramki w tym spotkaniu zdobyło sześciu graczy w czarnych koszulkach, a najwięcej strzelił Konrad Zając (3).

Specjaliści od tytoniu odpowiedzieli jednym celnym trafieniem. W 27. minucie ładne podanie od Pawła Śliwy zamienił na gola Bartosz Maury. Tuż przed ostatnim gwizdkiem rozmiary porażki mógł zmniejszyć bramkarz, Kamil Starzyk. Wcześniej sędzia wskazał na wapno, za faul bramkarza gości w polu karnym. Z pojedynku dwóch golkiperów zwycięsko wyszedł Krzysztof Bieniek.

Zawodnik meczu: Szymon Mogielnicki [Marketing Mind]
Był szybki jak wiatr, nie do zatrzymania dla rywali. Harował jak wół na roli, strzelał bramki, asystował kolegom. Był wszędzie tam gdzie być powinien.

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Piotr Jajkowski 0 0 1 0% 0
Bartosz Maury 2 0 0 0% 0
Donatas Sireikis 0 0 1 0% 0
Kamil Starzyk 0 0 0 73% 0
Łukasz Zielenin 0 1 1 0% 0
Paweł Śliwa 0 1 0 0% 0
Razem: 2 2 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Bartosz Krajewski 1 2 0 0% 0
Krzysztof Bieniek 0 0 1 88% 0
Jakub Gut 1 0 1 0% 0
Piotr Idzikowski 0 0 1 0% 0
Kamil Jurga 0 0 0 0% 0
Adam Krajewski 1 0 0 0% 0
Szymon Mogielnicki 2 3 1 0% 0
Damian Wojda 0 0 0 0% 0
Konrad Zając 3 4 0 0% 0
Daniel Ziółkowski 1 0 0 0% 0
Razem: 9 9 4 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas