Fajerwerki?...dopiero po przerwie!
Przed tym spotkaniem jedno było pewne: to będzie dobry mecz! VIACOM rozgrywający swoje czwarte spotkanie, początku rozgrywek nie może zaliczyć do udanych, jednak w starciu z PGE S.A. Panowie chcieli powalczyć o pełną pulę.
Ostatnio u niektórych drużyn można zauważyć stałą tendencję. Pierwsze minuty to powolne rozegranie piłki i poznanie rywala, następnie kilka groźnych akcji i przy okazji tyle samo kiksów, a pod koniec pierwszej połowy początek emocji. Ten mecz wpisywał się w tą charakterystykę. Medialni próbowali zaatakować już od samego początku, lecz Michał Rajkowski uderzał obok lub nad bramką. Jego vis-a-vis Jacek Bogucki nim w końcu trafił do bramki, to zaliczył dwa kiksy, które śmiało można zaliczyć do kiksów kolejki. Jednak po tych pudłach Jacek zrehabilitował się w najlepszy możliwy sposób i odnalazł się w idealnym miejscu by dobić strzał Grzegorza Badowskiego.
Pozostałą część pierwszej połowy można opisać w dwóch słowach, czyli dużo i niecelnie. Akcji było oczywiście coraz więcej i więcej, jednak większość z nich nawet nie zbliżyła się do bramek. Przed przerwą jednak Medialni zdołali jeszcze wyrównać po świetnym uderzeniu przy lewym słupku Krzysztofa Krzywickiego. To co się działo w drugiej części spotkania to już zupełnie inna historia. Obaj bramkarze mieli mnóstwo roboty, gdyż napastnicy w przerwie wyregulowali celowniki. Jacek Bogucki przypomniał rywalom, czemu jest jednym z najlepszych napastników w ELIT Lidze. Co prawda jego dwie bramki w trzy minuty to nie jakiś popis umiejętności strzeleckich lub technicznych, lecz zmysł killera. W obu sytuacjach odnalazł się idealnie by tylko dołożyć nogę po centro strzałach kolegów. Po chwili dołożył jeszcze asystę przy bramce Pawła Stępnia i mogło się wydawać, że to koniec emocji w tym spotkaniu. Nic bardziej mylnego! W 32. minucie był już remis! Krzysztof Krzywicki odpowiedział idealnie swojemu vis-a-vis i do dwóch bramek dołożył asystę. Obie bramki to połączenie świetnej gry pressingiem i zabójczego wykończenia.
Chociaż Krzysiek miał jeszcze szansę na kolejne bramki, to jednak ostatnie dwie minuty zostały zdominowane przez zawodników Energetyków. Bramka dająca prowadzenie to popis Jacka Boguskiego, który wszedł między dwóch obrońców, minął trzeciego i dograł na puste pole do Pawła Stępnia. Po bramce wybuchła eksplozja radości, lecz do końca spotkania pozostało jeszcze kilkanaście sekund. Medialni zaryzykowali i pozostawili bramkę bez obrony, co Damian Bronner wykorzystał idealnie, uderzając spod własnego pola karnego i przypieczętowując wynik spotkania!
Zawodnik meczu: Jacek Bogucki [PGE S.A.]
Dwa razy okazał się kluczowy dla wyniku spotkania. Najpierw gdy wyprowadził drużynę na trzy bramkowe prowadzenie, a następnie gdy w kluczowej akcji pokazał czemu lideruje strzelcom ELIT III Ligi A.