STANLEY B&D - PHILIP MORRIS 6:4 (4:2)
PÓŁFINAŁ o I-IV miejsce
Zwycięskie Śrubokręty
To było starcie weteranów. Dwóch drużyn, które na ELIT LIDZE zjadły zęby, to spotkanie musiało być emocjonujące i takie też było!
Wynik spotkania otworzył Adam Zdunek, dając Tytoniarzom prowadzenie, ale jak się okazało dla jego drużyny to były miłe złego początki. Reprezentanci STANLEY B&D błyskawicznie odpowiedzieli, a do siatki piłkę skierował Marcin Bochniak. Śrubokręty z każdą kolejną akcją rozkręcały się coraz bardziej. Po chwili w ciągu zaledwie trzech minut, dwukrotnie do siatki trafił Baptiste Pardessus. Francuski napastnik popisał się dwoma świetnymi uderzeniami, nie dając Miłoszowi Komandowskiemu żadnych szans na udaną interwencję. Potentaci rynku papierosowego odpowiedzieli trafieniem Marka Koktysza. Ale chwilę przed przerwą prowadzenie swojego zespołu podwyższył Grzegorz Sikora, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Śrubokręty świetnie w tym spotkaniu wyprowadzali błyskawiczne akcje. Kilkoma szybkimi podaniami przenosili się pod bramkę przeciwników, gdzie robili masę zamieszania. Drugą połowę otworzył Sławomir Lebiedowicz, który zaliczył prawdziwe „wejście smoka”, ledwie wszedł na murawę kilka chwil wcześniej i od razu wykorzystał świetne podanie od kolegi. Zawodnicy PHILIP MORRIS dwoili się i troili byle tylko nie dać rywalom szansy na zbyt wysokie prowadzenie. Niestety ich taktyka długich podań do linii ataku nie sprawdzała się. Dopiero Łukasz Zielenin, który dostał doskonałe podania od Michała Otomańskiego dał radę pokonać Davida Evansa. Zwycięstwo Czarnych Koszuli przypieczętował natomiast Daniel Lede, który na kilka minut przed końcem wymanewrował rywali na lewym skrzydle, po czym świetnym strzałem z ostrego kąta, skierował piłkę w samo okienko bramki. Tytoniarze odpowiedzieli tylko trafieniem Adama Zdunka, który na sekundy przed ostatnim gwizdkiem dobrze uderzył z prawej nogi.
W meczu o mistrzostwo ELIT IV Ligi Śrubokręty zmierzą się z zawodnikami ACER, z którymi w sezonie zasadniczym wygrali zaledwie jednym golem. Szykuje się świetne, piłkarskie widowisko.
Zawodnik meczu: Baptiste Pardessus [STANLEY B&D]
Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, ale też dołożył do tego dwie asysty. Filigranowy snajper był cały czas pod grą i w każdej akcji dawał z siebie 100%.
Damian Ambrochowicz