Bezbłędni Lotnicy
Jedni niepokonani, drudzy tylko punkt za nimi. PLL LOT chcieli udowodnić wysoką formę, Kantar MILLWARD BROWN natomiast po nowym naborze chciał kontynuować drogę do czołówki.
Kantar niestety zagrał grubo poniżej oczekiwań i nie potrafił ani razu wpisać się na listę strzelców. Zieloni nie mieli do tego zbyt wielu okazji, potrafili znaleźć się blisko pola karnego rywali, jednak nie mogli oddać celnego strzału. Michał Żurowski raz zmusił bramkarza rywali do niesamowitej interwencji, a raz trafił w słupek. Doskonale zagrał Michał Smoluch. Obronił rzut karny i aż 18 razy zatrzymał strzał rywali! Lotnicy natomiast pokazali, że mierzą wysoko. Zdominowali przebieg spotkania, każdy z rezerwowych wniósł coś pozytywnego do gry i w pełni zasłużenie pozostają jedną z trzech jeszcze nie pokonanych drużyn.
Plusy:
- Piotr Wiśniewski. Co prawda nie trafił rzutu karnego, ale potem w rozegraniu kilka razy posłał doskonałą piłkę
- Michał Smoluch. Mimo puszczenia 6 goli, jest to występ niemal doskonały. Świetnie wyczuł rzut karny i kilka razy obronił niemożliwe sytuacje
- Przemek Jankowski. Szybkość, technika i zwinność. Następnym razem tylko dołożyć skuteczność
- Cała ekipa PLL LOT. Tu po prostu nie było słabego ogniwa
Minusy:
- Atak Zielonych. A właściwie jego brak, gdyż brakowało typowego rozgrywającego, który czasem by wziął na siebie grę
Zawodnik meczu: Rafał Ficek [PLL LOT]
W pięć minut zanotował bardzo przyzwoitą linijkę statystyczną, a na dodatek przez cały mecz bardzo skutecznie ściągał na siebie uwagę rywali.