Walka do ostatniej minuty
Reprezentanci PKP PLK po porażce w pierwszej kolejce byli głodni zwycięstwa, ich rywale z FREIGHTLINER nie mieli jednak zamiaru być tylko tłem dla poczynań rywali. Jak przystało na kolejarskie derby, emocji nie zabrakło. Już od pierwszych minut obie drużyny zaciekle atakowały. Przewagę zyskali zawodnicy w niebieskich koszulkach, co szybko potwierdzili golem Tomasza Jeżewskiego. Tomasz świetnie przyjął piłkę tyłem do bramki, obrócił się z przeciwnikiem na plecach i oddał mocny strzał. Zieloni rzucili się do odrabiania strat. Na minutę przed zejściem „do szatni” zamieszanie w polu karnym rywali wykorzystał Paweł Niemirski.
Obie drużyny miały chrapkę na trzy punkty, więc nikt nie miał zamiaru odpuszczać. Świetne podanie, przez pół boiska od Niemirskiego do Adama Szatańskiego, a ten niesamowitym lobem nie pozostawia bramkarzowi rywali żadnych szans. Gracze PKP PLK musieli odrobić straty, a czas uciekał. Rzucili więc wszystko do ataku i sprawdzili na sprawdzone metody. Niemal bliźniacza akcja co w pierwszej połowie, tylko w roli głównej Paweł Gołaszewski. Przyjęcie, obrót z rywalem na plecach i świetne uderzenie. Oba zespoły próbowały jeszcze zmienić wynik spotkania, ale ostatecznie muszą pogodzić się z podziałem punktów.
Plusy:
- Świetna gra obu zespołów, które bardzo chciały zgarnąć trzy punkty dla siebie
- Dużo akcji, które kończyło się obiciem szkieletu bramki (chociaż dla szkieletu to raczej minus)
- Powtarzalność PKP PLK
- Piękny gol dla FREIGHTLINER
Minusy:
- Zieloni grali zbyt ostro, przez co do ostatniej minuty drżeli, aby sędzia nie podyktował przedłużonego rzutu karnego
Zawodnik meczu: Paweł Niemirski [FREIGHTLINER]
Filigranowy zawodnik był po prostu wszędzie, wspierał defensywę i ruszał do ataku. Bramka i asysta to tylko potwierdzenie jego dobrej formy.