AVON dominuje
AVON po poprzednim sezonie pragnie jak najszybciej otworzyć nowy rozdział. Start zanotowali świetny, ale teraz na ich drodze stanęli REEQUEST EVENTS.
Eksperci od Eventów grali nieźle, jednak brakowało im nieco cierpliwości i spokoju w obronie, gdyż już w 2. minucie przegrywali po rzucie karnym, a chwilkę przed przerwą sygnał do ataku miał dać Adrian Kądziela. Niestety, po przerwie Filip Felak okazał się nie do pokonania, powstrzymując Radka Makuszewskiego i Kubę Kołaczkowskiego. A Różowe Pantery zagrały doskonały mecz, do którego przyzwyczali nas już w poprzednim sezonie zasadniczym. Aż sześciu graczy wpisało się na listę strzelców, dokładnie tyle samo na listę asystentów. Wymiana pozycji, podań i strzały często zaskakujące. Różowi zagrali niesamowite spotkanie, w którym nawet bramkarza zagrał na najwyższym poziomie. W takiej formie powinni bez problemu zmierzać po zwycięstwa!
Plusy:
- Wola walki. REEQUEST EVENTS nawet na moment się nie poddawali i przez pełne 40 minut walczyli
- Konrad Osek. Zwłaszcza ostatnie minuty to jego popis, niemal niemożliwy do zatrzymania
- Piotr Janiak. Kolejny, który w ataku AVON dawał jakość i konkretne cyfry w statystykach
- Cała ekipa AVON. Kolejny naprawdę spektakularny występ
Minusy:
- Duża różnica bramek. Jest to jedyny minus meczu, ale nie był to powód słabości jednych, tylko siły drugich
Zawodnik meczu: Alek Eibl [AVON]
Niby wcale nie było go tak widać w tym spotkaniu, ale zanotował, hat-tricka i pokazał kilka ciekawych zagrań.