Piękny gol to za mało
To był wieczór pięknych bramek, a w meczu IRGiT TGE i MDG Invest okazało się, że jednak not za walory wizualne nie przyznajemy i liczy się skuteczność.
Sam start i pierwsze minuty okazały się bardzo obfite w bramki, w tym tego najpiękniejszego gola. Tomasz Nikodem najpierw przymierzył na długi słupek, a potem Filip Polaszek sprawił, że szczęki opadły wszystkim na boisku. Patryk Gorgol dograł z lewego skrzydła, a Filip obrócił się i musnął piłkę piętką, nie pozostawiając nawet minimalnych szans na obronę. Ta sytuacja podbudowała Pomarańczowych i przyniosło to drugiego gola, tuż przed zmianą stron.
Tym razem Filip „tylko” podawał, a szybką kontrę wykończył Michał Przybysz. O ile w pierwszej połowie dominowali jedni. Tak IRGiT TGE po zmianie stron zaczął grać zdecydowanie wyżej i aktywniej. Przyniosło to efekty w 26. minucie, gdy to Marcin Zadrożny wykorzystał rzut karny. Odgryźć próbował się Michał Przybysz, lecz uderzył mocno niecelnie, podobnie zresztą jak Patryk Gorgol. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, to Kacper Sędek w samej końcówce idealnie wykończył podanie od Tomasza Nikodema i IRGIT TGE zgarniają pewne 3 punkty!
Plusy:
- Tomasz Nikodem. Czy ktoś sobie wyobraża ekipę ITGiT bez niego? Byłoby dość ciężko, bowiem Tomasz to marka i jakość w ataku
- Filip Polaszek. W pierwszej części gry niemal niemożliwy do zatrzymania, po przerwie nieco przygasł
- Marcin Zadrożny. Chociaż nie należy do ulubieńców sędziów, to jednak jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników ELIT Ligi. W parze z tym na szczęście idą umiejętności, a tym razem imponował zwłaszcza w obronie
Minusy:
- Przewinienia. Po przerwie były one zupełnie bezcelowe i bezsensowne
Zawodnik meczu: Paweł Dyderski [IRGIT TGE]
Mogło się wydawać, że Paweł w bramce sobie nie poradzi, znamy go bowiem z poczynań w polu. Wybronił jednak kilka niesamowitych strzałów, a przy stałych fragmentach doskonale łapał piłkę.