COMPENSA - WEDEL 4:3 (2:2)
PÓŁFINAŁ o V miejsce
COMPENSA nie zwalnia
Pierwsze starcie w grupie Pościgowej zapowiadało się bardzo ciekawie. Chociaż COMPENSA i WEDEL dzieliły po fazie zasadniczej trzy miejsca (i aż 11 punktów!), to wcześniej ich mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Tym razem już do przerwy zobaczyliśmy więcej goli. Już w 9. minucie Michał Janowski urwał się na prawym skrzydle i skierował piłkę do siatki pomiędzy nogami interweniującego bramkarza. Na wyrównanie długo nie trzeba było czekać. Ubezpieczyciele świetnie rozegrali rzut rożny, a Konrad Bryll z bliska wykończy. Zresztą Konrad i Karol Domżała kilkadziesiąt sekund później znów zaskoczyli (tym razem rozklepali) rywali i tablica wskazywała 2:1. W tej samej minucie jednak Paweł Gigoła uderzył z linii pola karnego i doszło do wyrównani.
Po przerwie zrobiło się nieco bardziej chaotycznie, choć równie emocjonująco. W 24. minucie Rafał Kamiński przymierzył idealnie przy słupku i Czekoladowi długo nie mogli znaleźć drogi do siatki. W końcu jednak przyszedł ich moment, bowiem Dariusz Nowak wykonywał rzut karny. Pewny strzał zatrzepotał w siatce i karne wydawały się możliwe. Na dwie minuty przed końcem Artur Zdun próbował wybić piłkę, lecz ostatecznie skierował ją do własnej siatki i tym samym to Ubezpieczyciele zagrają o piątą lokatę, podczas gdy Czekoladowi zmierzą się z DECATHLON o miejsce numer siedem.
Plusy:
- Paweł Gigoła. Końcówka sezonu należy do niego, bowiem w końcu rozwinął skrzydła także w ofensywie
- Dariusz Nowak. Co tu dużo mówi. Nerwy ze stali w kluczowym momencie i pewne wykońćzenie
- Konrad Bryll. W pierwszej połowie centralna postać ofensywy Ubezpieczycieli
Minusy:
- Chaos taktyczny. Częste zmiany w formacjach sprawiały, że momentami niektórzy zawodnicy nie do końca odnajdywali swoją pozycję
Zawodnik meczu: Karol Domżała [COMPENSA]
„Tylko” dwie asysty na koncie, bowiem jego koledzy nie potrafili wykorzystać kilku wybitnych zagrań. Karol zagrał jak prawdziwy reżyser gry.