Dwa różne oblicza
Zaczęło się dość powolnie, a sytuacji oglądaliśmy niewiele. Stopniowo jednak wszystko zaczęło nabierać tempa, gdy Krzysztof Furtek pierwszy raz zagroził bramce Auto Partner S.A. główką, która o centymetry minęła poprzeczkę. Pierwszymi do zadania ciosu okazali się jednak Czerwoni, gdy Łukasz Kawalec nie wąchając się wykończył akcję stworzoną przez Łukasza Lachowskiego. Ta radość nie trwała jednak długo, gdyż niespełna minutę później Mikołaj Stasik wykorzystał rzut wolny. Silny strzał przedarł się przez mur i ręce bramkarza, aby potem trafić do siatki i dać wyrównanie. Znów jednak Samochodowcy zdecydowały zaatakować jeszcze przed końcowym gwizdkiem ustaliły wynik na 2:1.
Druga część tego spotkania to już zupełnie inna bajka i tym razem to Brokerzy z XTB przejęli pełną inicjatywę. Niedługo po starcie Krzysztof Furtek ruszył do ataku i razem z Mikołajem Stasikiem ponownie wypracowali remis. Potem to już była tylko kwestia czasu aż sami pierwszy raz wyjdą na prowadzenie. Bombardowanie bramki Stanisława Makosza w końcu zaczęło przynosić skutek i tym razem szansę wykorzystał Krzysiek Furtek, podwyższając na 3:2. Od tego momentu Biało-Czerwoni już tylko dopytywali się o czas i trzymali piłkę przy nodze jednocześnie oddając kilka strzałów z nadzieją na podwyższenie. I jak się okazuje cierpliwość popłaca, bo w 40. minucie jeszcze raz mogli się cieszyć z gola i tym miłym akcentem zakończyli spotkanie.
Plusy:
- ciągła walka X-Trade Brokers wyraźnie się opłaciła na końcu i mogą być z siebie z tego powodu dumni
- dobra połowa zawodników Auto Partner S.A. zapewniła nam wiele ciekawych okazji i zdecydowanie podniosła wszystkim ciśnienie, lecz to niestety nie wystarczyło
Minusy:
- w pewnym momencie wydawało się, że Samochodom rozładowały się akumulatory i już nie mieli siły na atak
Zawodnik meczu: Mikołaj Stasik [X-Trade Brokers]
Dwie bramki dały jego drużynie kolejno remis, a potem prowadzenie, co dodało zawodnikom skrzydeł i jeszcze większej woli walki.