Autobus prosto z Teatru Marzeń
Po tym meczu można chyba śmiało powiedzieć, że albo drużyna X-Trade Brokers jest dużym fanem Manchesteru United, albo Jose Mourinho i jego taktyki. Zawodnicy tak się zastawili w obronie, że wyglądało to tak jakby pożyczyli od Czerwonych Diabłów autobus i zaparkowali go przed swoją bramką.
To jednak nie powstrzymało ich przed pójściem do przodu z równie silnym atakiem. Już w 1. minucie bowiem swoją obecność zaznaczył Mikołaj Stasik, który z ostrego kąta piłkę posłał na słupek. Ale nie trzeba się w tym wypadku martwić o celność, bo niespełna trzy minuty później ta znalazła się już w siatce za sprawą Krzysztofa Furtka i za chwilę Filipa Kaczmarzyka. W międzyczasie smutnej kontuzji (skręcone kolano) doznał Bartek Boniecki, który musiał opuścić boisko i to też widocznie zachwiało równowagę w obronie STANLEY B&D. To właśnie wtedy Mikołaj Stasik postanowił ustalić jeszcze wynik do przerwy, kiedy znów znalazł się przed sytuacją strzelecką i świetnie ją wykorzystał.
Druga połowa ugościła nas deszczem goli ze strony Brokerów, którzy tego wieczoru czuli się świetnie!. Narzędzia za to większość tego czasu spędzili we własnym polu karnym i jego okolicach z nielicznymi wycieczkami w stronę Jakuba Oklesińskiego. Jakiekolwiek ich strzały były jednak blokowane lub nieszczęśliwie przelatywały centymetry obok słupków, co spotykało się tylko z westchnieniami. Biali natomiast dalej robili swoje, aplikując kolegom, nadspodzienawnie dla wszystkich dużą liczbę goli.
Plusy:
- X-Trade Brokers od początku do końca bardzo dobrze pracowali w obronie, co zapewniło im mecz na zero z tyłu i bardzo dobry bilans bramek w tabeli
- Biali rownież radzili sobie w ataku, co przypieczętowali aż 9 bramkami chociaż cały czas podkreślali, że chcą dobić do 10
- STANLEY B&D mimo urazu jednego z zawodników już na początku spotkania dalej podejmowali próby podejścia pod bramkę przeciwnika i strzałów z oddali
Minusy:
- Czarno-Żółci niestety muszą jeszcze popracować nad atakiem, a w szczególności celnością strzałów
Zawodnik meczu: Mikołaj Stasik [X-Trade Brokers]
Szczególnie aktywny w drugiej połowie pokazał na co go stać w polu karnym przeciwnika i włożył dużo pracy w zapewnienie drużynie trzech punktów.