Pikantnie skuteczni
SPICY Mobile, które w ostatnich meczach dawało świadectwo zwyżki formy, z widoczną pewnością siebie podchodziło do spotkania z doświadczoną ekipą Phillip Morris.
Pikantni zaczęli od mocnego uderzenia. W ciągu pierwszych 7 minut, aż trzykrotnie pokonali Marcina Dybasia za sprawą dwóch bramek Michała Brewczyńskiego oraz trafienia Pawła Gerka.
Zawodnicy firmy tytoniowej nie mogli pogodzić się z takim stanem na tablicy wyników. Duet Krzysiek Jaroszewicz-Łukasz Zielenin wziął sprawy w swoje ręce i z pomocą kolegów z drużyny ruszyli do odrabiania strat. Najpierw błąd Kuby Wieteski wykorzystał popularny „Kris”, a następnie mocnym uderzeniem popisał się „Zielony”.
W drugiej połowie znowu szybkie dwie bramki Pikantnych rozdrażniły ekipę Phillip Morris. Najpierw nieuwagę obrony wykorzystał Przemek Woźniak, a następnie swojego drugiego gola zdobył Gerek. Kibice mogli przeżyć swoiste deja vu, ponieważ znowu za odrabianie strat zabrał się duet Jaroszewicz-Zielenin. Najpierw „Kris” popisał się świetnym strzałem głową po wrzutce Łukasza, który dwie minuty później uderzył w samo okienko z rzutu wolnego. Co to był za gol!
Jednakże, było to za mało na znakomicie dysponowany tego dnia zespół SPICY Mobile. Minutę przed końcem swojego hat-tricka ustrzelili Piotr Gerek, ustanawiając wynik spotkania.
Plusy:
- świetny początek meczu w wykonaniu SPICY Mobile
- bardzo dobra gra duetu Jaroszewicz-Zielenin
- piękna bramka Łukasza z wolnego była ozdobą meczu
Minusy:
- brak wystarczającej skuteczności zawodników Phillip Morris, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę
Zawodnik meczu: Piotr Gerek [SPICY Mobile]
Hat-trick, który doprowadził do bardzo ważnego zwycięstwa zespołu.