Pierwsze zwycięstwo!
Ostatni tydzień, ostatni mecz. AUTO MOTO Team po raz ostatni zagrali (przynajmniej na razie) w ELIT II Lidze i chcieli sięgnąć po pierwsze zwycięstwo, a będący w dobrej formie EY zakończyć sezon w dobrych humorach.
EY miał mnóstwo pecha w tym meczu. Wymuszona zmiana bramkarza w przerwie, bramki tracone w krótkim odstępie czasu i proste błędy. Na szczęście po zmianie stron ich gra się poprawiła i byli bardzo blisko wyrównania w ostatnich sekundach. Wcześniej do wyniku 2:3 doprowadził Piotr Walikowiak. W ostatniej akcji meczu nawet bramkarz wbiegł w pole karne, ale kontra w ostatniej sekundzie przypieczętowała ich porażkę.
W końcu! Pomarańczowi do ostatniego momentu postanowili poczekać ze zdobywaniem punktów i wreszcie dopięli swego, ale w jakim stylu! Nerwy do ostatnich sekund, decydujący gol w 40. minucie i sporo emocji na boisku. Strzelanie rozpoczął Paweł Wiśnioch, który musiał trafić do pustej bramki. A po chwili Grzegorz Moczulski już nie podawał i sam rozpoczął swój festiwal strzelania. Bohaterem meczu został także Artur Lenarcik, który na osiem sekund przed końcem złapał mocny strzał i doskonałym wyrzutem zapisał sobie na konto asystę. Brawo dla AUTO MOTO Team za przełamanie!
Plusy:
- Piotr Walikowiak. Dwie bramki, które zapewniły emocje do ostatnich sekund
- Artur Lenarcik. W ostatnich sekundach został bohaterem drużyny, bowiem do kilku interwencji dołożył piękną asystę
Minusy:
- Faule i emocje. Niepotrzebne i nie na miejscu
Zawodnik meczu: Grzegorz Moczulski [AUTO MOTO Team]
Chyba najbardziej może żałować, że sezon już się kończy. Z każdym meczem grał coraz lepiej i udokumentował to hat-trickiem.