Goleada na koniec wieczoru
W ostatnim środowym spotkaniu, które jednocześnie zamykało całą kolejkę ELIT III Ligi grupa BAYER mierzyła się z PGE S.A. Ku uciesze wszystkich od pierwszych chwil rywalizacji mogliśmy oglądać wysyp bramek. Strzelanie te, rozpoczął Grzegorz Badowski. Po chwili odpowiedział Tomasz Magda. Całą pierwszą połowę cechowało to, że więcej mieliśmy sytuacji wykorzystanych, aniżeli zmarnowanych. I tak do przerwy do siatki trafiali jeszcze: Piotr Kaczorowski i dwukrotnie Jacek Bogucki ze strony Zielonych, a dla „Fiołków” dwa razy Taras Rudets, Marcin Drozd oraz Piotr Ułasiuk.
Po przerwie, jeśli chodzi o trafienia było niewiele gorzej. W 27. minucie hat-tricka skompletował Jacek Bogucki, który tym samym doprowadził do remisu 5:5. Jednak Energetykom w środowy wieczór być może w grze w destrukcji zabrakło Leszka Stawskiego, ażeby w kolejnych minutach rozbijać ataki przeciwników. Te, przyniosły Farmaceutom efekty w postaci aż pięciu goli. Strzelili je: Patryk Rozwadowski, Piotr Ułasiuk, Rafał Iwan i dwie Tomasz Magda. Zieloni odpowiedzieli tylko jednym trafieniem – czwartym już Jacka Boguckiego.
Plusy:
- przede wszystkim sól futbolu, czyli gole i to całej mnóstwo, bo aż 16
- wysoka skuteczność w sytuacjach podbramkowych obu ekip
- wyróżnienie dla dwóch świetnie podających – Jeremiasza Gąski (dwie asysty z narożnika boiska) oraz Rafała Iwana za niejedną kapitalną prostopadłą piłkę
Minusy:
- dozorca obiektu, który nieco zakłócił końcówkę meczu :)
Zawodnik meczu: Tomasz Magda [BAYER]
„Tomeyro” najczęściej ma takie dni, że albo wpada wszystko, albo nic. W cieplutki majowy wieczór może nie wpadało wszystko, ale tyle, ile się udało, wystarczyło do zwycięstwa. Świetnie rozumiał się z kolegami z zespołu. Hat-trick i dwie asysty tylko to potwierdzają.