Dobry początek nie wystarczył
Reprezentacje IRGiT TGE i ETERNIS niedługo kazali nam czekać na emocje, bo tylko kilkadziesiąt sekund. Biało-Niebiescy tak szybko zaczęli kreować akcje, że zanim się zorientowaliśmy Andrii Tuzov już znajdował się przed bramką przeciwnika. Otaczał go jednak taki tłum obrońców, że zamiast ryzykować, podał do Kirilla Tsvirko. Ten wykorzystał podanie kolegi i z siłą wodospadu rozpoczął mecz! To nie był jednak koniec szybkiego tempa, gdy niedługo potem piłka kolejno odbijała się od słupka oraz była wybijana przez bramkarza Giełdowców, którzy jednak nie pozostali dłużni.
Niespełna 10 minut po golu rywala Zieloni ruszyli do ataku i nareszcie skleili jakąś skuteczną okazję na gola. Seweryn Karolak zwabił bramkarza Programistów na prawą stronę, gdzie sam sprytnie przedryblował obronę i dośrodkował prosto pod nogi Łukasza Goliszewskiego, który szybkim strzałem do pustej bramki wyrównał wynik.
Druga połowa to już był pokaz umiejętności w kategorii „w co można trafić oprócz bramki”. Już na początku tej części spotkania mogliśmy zobaczyć przepiekną akcje Daniela Trojanowskiego, który ponownie podał do pierwszego strzelca Rozliczeniowców. Ten jednak tym razem nie sprostał zadaniu i futbolówka uderzyła mór treningowy stojący obok bramki :) Pełno oczywiście było też strzałów w bramkarzy, poprzeczki oraz boczną siatkę.
Sama końcówka jednak nie zawiodła, gdy przebudzeni widniejącym na tablicy czasem Giełdowcy nareszcie przypomnieli sobie jak strzelać i postanowili to wykorzystać. Dwie akcje i dwa fantastyczne strzały Tomasza Nikodema poskutkowały przerwaniem tego długiego czekania na przełamanie remisu i zniszczeniem marzeń Eternitów.
Plusy:
- bardzo szybki start spowodował, że nie mogliśmy już oderwać oczu nawet na chwile w obawi, że coś przegapimy
- remis chociaż był średnio zadowalający dla obu stron to wprowadził napięcie, którego wyraźnie piłkarze potrzebowali, żeby znowu zacząć strzelać
- walka do ostatniej minuty znowu pokazała, że nie warto spoczywać na laurach
Minusy:
- Panowie, piłkę celujemy do bramki, a nie dookoła niej
Zawodnik meczu: Tomasz Nikodem [IRGiT TGE]
Końcówka mimo faktu, że była już bardzo ciężka i męcząca to ten zawodnik umilił ją całej swojej drużynie zapewniając im cenne trzy punkty.