Ebury Polska pnie się na szczyt
Hit kolejki - potyczka między zespołami Ebury Polska a ETV Ulubiona miała zadecydować o tym, kto wskoczy na podium ELIT VII Ligi. Szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili jednak Rozliczeniowcy.
Co prawda ostatnio Ulubieńcy rozegrali dwa mecze bez porażki, jednak to Biali wydawali się być bardziej zdeterminowani do gry co udowodnili w pierwszych minutach meczu. Wystarczył jeden stały fragment gry: dośrodkowywał Aleksander Balcer, w środku pola został niekryty Damian Kalista (o czym wyraźnie ostrzegał Olaf Lang), który otworzył wynik. 5 minut później Ulubieni mieli perfekcyjną okazję do wyrównania, gdy Jacek Kacprzak i Piotr Niciporuk wyszli z kontrą, jednak nie udało im się wykorzystać setki - trafili prosto w prawą nogę bramkarza i wywalczyli jedynie rzut rożny (którego również nie wykorzystali).
Pierwsza połowa obfitowała w wiele przejęć mających miejsce w większości przypadków w środku pola, jednak obydwie drużyny z trudem doprowadzały do niebezpiecznych sytuacji. Na 4 minuty przed gwizdkiem ponownie postanowili spróbować Kasiarze. Damian Kalista sam poszedł prawą stroną boiska, jednak jego strzał o centymetry minął bramkę strzeżoną przez Olafa Langa. Chwilę później Damian znów nastraszył Olafa, jednak tym razem trafił w spojenie bramki a wynik wciąż pozostawał nienaruszony.
Na początku drugiej połowy słychać już było „nie poddawaj się, Ulubiona ma”, jednak zagrzewające do walki okrzyki niezbyt mocno wpływały na postawę Ulubieńców, którzy wciąż grali na zero z przodu. Nie można tego samego powiedzieć o Księgowych, którzy co prawda przez dłuższą chwilę zmagali się z problemami z przeprowadzeniem składnej akcji, jednak w końcu się przełamali i zaczęli podwyższać swoje prowadzenie na 10 minut przed końcem spotkania. Sygnał do ataku dał po raz kolejny Damian Kalista ośmieszając strzałem między nogami Olafa Langa, a chwilę później po rzucie rożnym zawtórował mu Michał Sobiesiak, który jeszcze raz wpisał się na listę strzelców. Bramka honorowa po stronie Ulubieńców padła dopiero w ostatnich sekundach meczu - Mateuszowi Romianowi udało się wykorzystać podanie Damiana Borowca i uratować honor Ulubionej.
Plusy:
- pełna kontrola meczu przez Ebury Polska,
- honorowa bramka dla ETV Ulubiona
Minusy:
- Bardzo duża ilość przewinień po stronie Ulubieńców
Zawodnik meczu: Damian Kalista [Ebury Polska]
Najskuteczniejszy w ofensywie, narzucał tempo gry całego zespołu - świetny mecz Damiana!