Mecz

2
:
4
(1:3)
  • Sezon: Jesień 2018
  • Poziom: ELIT V Liga
  • Dzień: 09.10.2018, Wtorek
  • Godzina: 21:05

Pierwsza wygrana Stanleya

Zarówno Google jak i STANLEY B&D od początku sezonu wydawały się ekipami na środek tabeli ELIT V Ligi. Narzędziowcy nie wygrali co prawda jeszcze spotkania, ale z każdym rywalem, z którym przyszło im się mierzyć stawali dzielnie w szranki. Wyszukiwacze natomiast sezon rozpoczęli od porażki i zwycięstwa. Spotkanie obu tych drużyn mogło więc wydawać się zupełną niewiadomą.

Niewiadomą okazało się także pierwsze dziesięć minut spotkania, o których nie wiadomo absolutnie nic, poza tym że działo się bardzo niewiele. Obie ekipy próbowały się "wybadać" rozgrywając piłkę lekko za połową przeciwnika, okazjonalnie próbując uderzeń z dystansu. Nie wynikało z tego jednak absolutnie nic, i wszyscy w napięciu oczekiwali na pierwszy cios z którejś strony. Jako pierwsza wystrzeliła ekipa Czarno-Żółtych, która wyczuła sporą lukę po lewej stronie defensywy swoich rywali. Do narożnika bramki pobiegł Kamil Karczewski i idealnym podaniem na pustą bramkę obsłużył Szymona Świątkowskiego. Chwilę później byliśmy świadkami bliźniaczej bramki na 2:0, lecz tym razem rywali wyręczył Karol Kański, niefortunnie kierując piłkę do własnej bramki. Z otwartej już autostrady na prawej stronie skorzystał jeszcze Michał Stalewski asystując przy bramce Kuby Śmiarowskiego. Google było stać tylko na odpowiedź w postaci bramki Piotra Butryna po dość sprawnym kontrataku. 

 

W drugiej połowie od początku było widać kto przeważa na boisku i prowadzi, spokojnie kontrouląc grę. Narzędziowcy powoli rozgrywali piłkę od tyłu, od czasu do czasu szarpiąc do przodu w poszukiwaniu gwoździa to trumny Google. Ci bronili się dzielnie, od czasu do czasu szukając swojej szansy, jednak w grze z przodu ewidentnie brakowało jakiegoś pomysłu czy iskry która mogłaby wzniecić pożar w szeregach obronnych narzędziowców. Gdy w 36 minucie dzieła zniszczenia dopełnił Szymon Świątkowski pięknym lobem nad bramkarzem i szyki zwycięzców lekko sie rozluźniły, Google było stać tylko na bramkę honorową autorstwa Piotra Ułasiuka na sekundy przed ostatnim gwizdkiem. STANLEY B&D zaliczyło pierwsze zwycięstwo w sezonie.

 

Plusy:
- taktyczne podejście ze strony Narzędziowców: Z przodu wszystko się zgadzało, z tyłu jeszcze bardziej. Dostosowywali taktykę do sytuacji na boisku i odpowiednio zarządzali siłami. Tak wygrywa się mecze!

 

Minusy:
- bezradność Google w ataku: Nie dość że trzy stracone w taki sam sposób rozbiły Białym defensywę, to z przodu ciężko było szukać pozytywów. Mecz do zapomnienia

 

Zawodnik meczu: Szymon Świątkowski [STANLEY B&D]
To on rozpoczął strzelanie, i to on je zakończył. Bardzo aktywny z przodu, można powiedzieć że był spoiwem łączącym z przodu całą drużynę.

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Grzegorz Anielak 0 0 0 0% 0
Piotr Butryn 1 0 0 0% 0
Karol Kański 0 0 0 0% 1
Tomasz Kulczyński 0 0 0 0% 0
Dariusz Nowak 0 1 1 0% 0
Adrian Zakrzewski 0 0 0 0% 0
Piotr Ułasiuk 1 0 0 0% 0
Jakub Bąk 0 0 0 0% 0
Marcin Mieteń 0 0 0 0% 0
Razem: 2 1 1 1
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Jacek Białas 0 0 1 0% 0
Rafał Błaszczyk 0 0 0 0% 0
David Evans 0 0 0 0% 0
Kamil Karczewski 0 1 1 0% 0
Michał Kwaśniewski 0 0 0 0% 0
Sławomir Lebiedowicz 0 0 0 0% 0
Paweł Litwin 0 0 0 0% 0
Alessio Miniutello 0 0 0 0% 0
Alberto Santiago 0 0 0 0% 0
Michał Stalewski 0 1 0 0% 0
Jakub Śmiarowski 1 0 1 0% 0
Szymon Świątkowski 2 0 0 0% 0
Paweł Nowak 0 0 1 0% 0
Razem: 3 2 4 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas