Pomarańczowi wygrali w zaciętym spotkaniu i powalczą o podium
Patrząc na pozycje w tabeli HRK S.A. i STANLEY B&D można było w ciemno zakładać, że Pomarańczowi powinni wygrać to spotkanie w cuglach. Tak jednak nie było. Obejrzeliśmy za to wyrównany i świetny mecz. Jako pierwsi do „sieci” po kontrze trafili faworyci, a konkretnie uczynił to Igor Pekałowski. Kilka minut później było już 2:0 po golu Kamila Komorowskiego. W 14. min. zobaczyliśmy kapitalną akcję. Trzy szybkie podania „Śrubokrętów” i fenomenalną wymianę piłki zakończył Daniel Lede. Dzięki dwóm trafieniom Jacka Białasa na przerwę gracze schodzili z sensacyjnym prowadzeniem STANLEYA.
Mimo tego, że Headhunterzy wydawali się być szybsi od oponentów, podchodzili wysokim pressingiem, to sprawa wyrównania nie była taka prosta, jak mogłoby się wydawać. W końcu doprowadził do tego Aleksander Grabowski. Kamil Komorowski już chwilę później posłał kapitalny strzał w okienko, z którym nie miał prawa poradzić sobie świetnie dysponowany między słupkami Michał Kwaśniewski. Błyskawicznie jednak do wyrównania doprowadził Jacek Białas. W 38. min. Mateusz Kuna po uderzeniu z daleka znów dał prowadzenie swojej drużynie. W ostatniej akcji meczu Szymon Świątkowski miał świetną szansę na remis, ale przestrzelił.
Plusy:
- super wymiany piłki między zawodnikami, dzięki którym mecz był szybki, dynamiczny, z małą liczbą prostych strat
- po części wśród Pomarańczowych odpowiadał za to Igor Pekałowski
- pośród Czarno-Żółtych wyróżnił się Jacek Białas, który ustrzelił hat-tricka
- emocje do samego końca
Minusy:
- brak możliwości wprowadzenia doliczonego czasu gry
Zawodnik meczu: Kamil Komorowski [HRK S.A.]
To m.in. on przez całe spotkanie udowadniał, że szybkość może być na boisku przydatna w wielu aspektach. W wywarciu presji na rywalu, w podjęciu właściwej decyzji, w końcu w zdobyciu przewagi w pojedynku 1 na 1. Do tego wszystkiego dołożył dwa bardzo ważne gole.