Hotelarze dobili do „50-tki”
Faworyt starcia pomiędzy STANLEY B&D a GOLDEN TULIP był jeden. Rezultat gry otworzyły jednak „Śrubokręty” po rzucie wolnym wykonywanym przez Szymona Świątkowskiego. Nie minęło jednak 60 sekund, a był już remis - po uderzeniu z ostrego kąta do bramki trafił Karol Rżysko. Granatowi rozkręcali się z minuty na minutę, a tylko w pierwszej połowie Bartosz Cieszento ustrzelił hat-tricka. „Czarno-Żółci” w międzyczasie odpowiedzieli golem Kamila Karczewskiego.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Nadal dominowali Hotelarze, którzy od czasu do czasu włączali wyższy bieg. Wówczas jeszcze bardziej uwypuklali swoje coraz wyższe umiejętności piłkarskie. Trafił Mateusz Walaszek, Łukasz Bubienko, dwa gole dołożył Karol Rżysko, co znaczyło, że popisał się hat-trickiem. Kolejne trafienie na swoim koncie zapisał Bartosz Cieszento. Bramkę nr 50 w barwach GOLDEN TULIP w obecnym sezonie zdobył (po kapitalnym podaniu Karola Rżysko i jeszcze ładniejszym strzale głową) - a jakże - Bartosz. Na osłodę porażki Narzędziowców Adama Romanowskiego pokonał Alberto Santiago.
Plusy:
- kapitalny występ na szpicy Bartosza Cieszento (pięć goli)
- nie mniej dobre zawody całej drużyny z Placu Zawiszy
- w skali 1-10 co do atrakcyjności spotkania uzyskałoby ono mocne 7 za bardzo ładne dla oka akcje po obu stronach
Minusy:
- Narzędziowcy nie odbiją się już od ligowego dna
Zawodnik meczu: Łukasz Bubienko [GOLDEN TULIP]
Świetny stoper, ale i doskonały rozgrywający. Mózg drużyny, który z okolic własnej bramki rozprowadzał – niemal zawsze skutecznie – akcje swojej ekipy. Bez niego spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej.