Wynik - skromny, walka - zacięta
Drużyna PLL LOT nie zaczęła pozytywnie sezonu, jednak widać, że powoli wraca do formy. Co prawda musiała uznać wyższość ekipy LeasePlan, jednak niewiele zabrakło do remisu!
Leasingowcy rozpoczęli od bardzo wysokiego pressingu, jednak nie mieli łatwego zadania - do drużyny Lotników powróciły takie nazwiska, jak Rafał Ficek, Michał Zięba i oczywiście Arkadiusz Krupa, który dzielnie bronił dostępu do bramki Białych. Premierowe 20 minut spotkania to czas, gdzie minimalnie mocniejsi w ofensywie byli Bankierzy - dość często udawało im się zamykać na własnej połowie Lotników, jednak dopiero na 5 minut przed końcem połowy udało im się wyjść na prowadzenie. Dobrym passem wykazał się Piotr Zawadzki, z pierwszej piłki wykorzystał je niezawodny w ataku Kamil Bazyl.
Jednobramkowe prowadzenie na małym boisku to bardzo niebezpieczny wynik - szczególnie, jeżeli do końca spotkania zostało jeszcze równe 20 minut. W ostatniej części meczu siły obydwu zespołów kompletnie się odwróciły. Tym razem to Leasingowcy przez większość meczu byli zamurowani pod swoją bramką, jedynie od czasu do czasu próbowali wyprowadzać kontrataki. Takie numery nie przechodzą, kiedy dostępu do bramki strzeże Arek Krupa - 10 udanych interwencji, z których większa część przypadła na drugą część spotkania to nie przypadek. Niestety, równie dobry okazał się jego odpowiednik po przeciwnej stronie. Szczęście zaważyło o tym, że zachował on czyste konto. Lotnicy robili co mogli i co chwila zmuszali go do interweniowania, jednak zabrakło im precyzji wykończenia. Ostatnią nadzieją był rzut wolny w ostatnich sekundach meczu: z bramki wyszedł nawet Arkadiusz Krupa, jednak wykonujący stały fragment gry Rafał Ficek, pomimo dobrego pomysłu na rozegranie, nie dał rady wydrzeć z rąk Leasingowców chociaż jednego punktu.
Plusy:
- bardzo zacięty mecz, który trzymał w napięciu do ostatnich sekund
- Lotnicy powoli wracają do formy z poprzedniego sezonu
Minusy:
- nieco zbyt duża liczba przewinień w ostatnich 20 minutach spotkania.
Zawodnik meczu: Kamil Bazyl [LeasePlan]
Bohater zespołu, autor jedynej, zwycięskiej bramki, która zaważyła o zdobyciu kolejnych 3 punktów - wybór nie mógł być inny!