Jazda bez trzymanki
Oba zespoły rozpoczęły te rozgrywki w kompletnie innych nastrojach. Pomarańczowi odnieśli tylko jedno zwycięstwo, natomiast Kierowcy prowadzą w tabeli ELIT III Ligi.
Lepiej mecz rozpoczęli faworyci w białych koszulkach. Już w 6. min. po podaniu Kirilla Tsvirko do siatki trafił Andrii Tuzov. Kilka minut później zrobiło się znowu gorąco pod bramką DellEMC, ale na posterunku stał niezawodny Piotr Dembiński, który zablokował strzał z bliskiej odległości. W końcu to Komputerowcy doszli do głosu, kiedy po pięknej akcji indywidulanej Tomek Zieliński wyrównał stan rywalizacji. Podrażnieni gracze ETERNIS szybko wrzucili 5 bieg i znowu wyszli na prowadzenie. Po wyśmienitym dośrodkowaniu Mateusza Budzicha swoją drugą bramkę strzelił Andrii.
W drugiej połowie, gracze w białych koszulkach dyktowali warunki gry. Szczególnie tego dnia imponował Aleksander Bendkowski, który był mózgiem większości akcji ETERNIS, a jak się potem okazało i również wykonawcą, ponieważ to on zdobył hattricka! Gracze w białych koszulkach imponowali skutecznością, ale również niezwykłą nicią porozumienia na boisku, dzięki czemu miało się wrażenie iż grają już od lat i nie potrzebują słów do komunikacji. Mimo wielu okazji Dell EMC już nie nawiązał walki ze swoim rywalem i musiał udać się do domu w popsutych humorach.
Plusy:
- niesamowita gra ETERNIS w II połowie spotkania
- Aleksander Bendkowski – jeden z lepszych występów indywidualnych w tym sezonie ELIT III Ligi
- świetne spotkanie pod względem tempa i intesywności, świetnie się to oglądało
Minusy:
- odcięcie prądu w II połowie Della EMC- całkowita impotencja w ataku i co za tym idzie brak pomysłu na nawiązanie walki z ETERNIS
Zawodnik meczu: Aleksander Bendkowski [ETERNIS]
Świetny mecz tego zawodnika, okraszony hat-trickiem. Miał największy wpływ na grę zespołu i bez niego nie byłoby o ten wynik tak łatwo.