PGE S.A. wciąż bez zwycięstwa
Zestawienie spotkań PGE S.A. nie napawa optymizmem - dołączyła do niej kolejna przegrana, tym razem z nieco lepiej poczynającym zespołem IRGiT TGE.
Trzeba jednak przyznać, że na początku gra Czerwonych nie wyglądała źle - początkowe minuty obfitowały w kilka ciekawych ataków, jednak wszystkie miały jedną wspólną cechę: brak skuteczności. Niewiele lepiej prezentowali się Zieloni, których bilans wygranych również nie zachwyca, ale w tym sezonie rozegrali kilka niezłych spotkań. Dopiero końcówka pierwszej połowy przyniosła pierwsze gole: po kwadransie gry wynik otworzył Tomasz Nikodem, jednak dużo bardziej efektowny był kontratak w ostatnich sekundach pierwszej połowy. Tomasz i Paweł Dyderski zaskoczyli bramkarza Energetyków i bezbłędnie wykorzystali swoją setkę.
Druga połowa była nieco bardziej pozytywna dla Energetyków: Księgowi zauważalnie spuścili z tonu, jednak wciąż utrzymywali bezpieczne prowadzenie. Obydwa teamy zdobyły po trzy bramki, jednak w tej statystyce najpierw dominowali Zieloni: pięć minut po rozpoczęciu ostatniej części spotkania uderzył Marcin Zadrożny, chwilę później zawtórował mu Tomasz Nikodem. Tomek miał duże parcie na bramkę - nie minęło jeszcze pięć minut, a on już ustrzelił kolejnego gola, który był mu potrzebny do hat-tricka. Szkoda, że w zespole zabrakło Pawła Śliwki i Seweryna Karolaka - gra bez żadnych zmienników to niezbyt dobre rozwiązanie.
Plusy:
- bardzo mała ilość przewinień
- niezły początek 2 połowy w wykonaniu Zielonych
Minusy:
- słaba skuteczność Energetyków
Zawodnik meczu: Tomasz Nikodem [IRGiT TGE]
Hat-trick (czyli w tym przypadku ponad połowa bramek zdobytych przez zespół) i asysta - filar ofensywy Zielonych!