Lewandowski w cieniu SIKA Poland
Robert Lewandowski strzelający 5 bramek w 10 minut to nic. W ELIT I Lidze stawiamy na prawdziwe wyzwania, bowiem kto pobije dzisiejszy rekord ekipy SIKA Poland, która w ciągu minuty strzeliła trzy bramki? Jak do tego doszło - nie wiem :)
Mecz zaczął się wyjątkowo ospale jak na najwyższą klasę rozgrywkową. Obie ekipy nie do końca wiedziały chyba jak się "ugryźć" i oddawały głównie niegroźne strzały z dystansu. Dopiero w 8. min. fantastycznym wyrzutem z ręki popisał się Filip Felak, piłka trafiła do Konrada Oska, a ten obrócił się z piłką i wyprowadził Perfumowców na prowadzenie. Szybko przewagę zredukował jednak Artur Prokopiuk wykorzystując podanie Pawła Wąsa z rzutu rożnego. Po strzeleniu tej bramki obie drużyny wróciły do stagnacji i walki głównie w środku pola. Tuż przed przerwą, w 19. min. po bramce zdobyli jeszcze Tomasz Sarnowski i Karol Bujalski.
Być może właśnie to zmoblilizowało obie ekipy do gry z większą werwą po przerwie. Strzelanie w 27. min. rozpoczął Artur Prokopiuk po indywidualnym rajdzie, a trzy minuty później błąd bramkarza wykorzystał Maciej Boguszewski i podwyższając prowadzenie Żółto Krwistych. AVON jednak nie miał zamiaru się poddawać i szybko zdobył dwie bramki doprowadzając do remisu 4:4!
Od tego momentu istniała już jednak tylko SIKA Poland. Najpierw, w 35. min. Maciej Boguszewski, po podaniu Artura Prokopiuka, dał prowadzenie, a potem stał się cud. W 39. min. SIKA Poland dokonała czegoś niemożliwego, w ciągu 60 sekund zdobywając trzy bramki. Karol Bujalski, Maciej Boguszewski x 2. Piękny rezultat i zakończenie godne prawdziwego thrillera.
Plusy:
- rekordziści! - Trzy bramki w minutę robią wrażenie i mogą być mocnym straszakiem dla przeciwników SIKA Poland
- dużo zwrotów akcji - Obie ekipy cały czas musiały gonić albo wynik, albo go bronić, najczęściej trwało to na tyle krótko, że człowiek nie wiedział na którą bramkę patrzeć. Doskonały, trzymający w napięciu mecz.
Minusy:
- okresy stagnacji - Początki pierwszej i drugiej połowy owocowały zupełnym brakiem pomysłu na grę w ofensywie. Dopiero gdy któraś z drużyn się przełamywała, ruszała lawina.
Zawodnik meczu: Maciej Boguszewski [SIKA Poland]
Cztery bramki, z czego trzy w samej końcówce i wydatny udział w minutowej demolce. SIKA Poland była dziś drużyną bardzo zespołową, jednak Maciek wyróżniał się najbardziej.