PGE z odciętym zasilaniem
BIC przed spotkaniem 5 kolejki ELIT II Ligi był jedyną niepokonaną drużyną ELIT II Ligi. Mała (jeśli chodzi o pojemność osobową kadry), ale zgrana ekipa powoli wyrasta na rewelację tych rozgrywek i kolejno punktuje swoich rywali. Tak było też w przypadku spotkania z PGE S.A.
Co prawda jako pierwsi do głosu doszli Energetycy, najwidoczniej łasi pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Wystarczyły cztery minuty, aby z bramki po dobitym uderzeniu cieszył się Marcin Nigot. BIC oczywiście ze spokojem zareagował na te wydarzenia i prowadzenie PGE S.A. już kilka minut później było historią, gdy bramkę zdobył Patryk Gorgol. Energetycy wiedząc z kim mają do czynienia rozstawili zasieki obronne godne podziwu i Długopisy przez długi czas nie byli w stanie się przebić. Od czego jednak jest zawodnik tak niezawodny jak Filip Polaszek? Minutę przed przerwą to on po dośrodkowaniu Mateusza Kozieła z rzutu rożnego uspokoił mecz dla swojej drużyny.
Po przerwie Żółci dążyli wytrwale do podwyższenia rezultatu jeszcze bardziej. Jak zwykle bardzo podobać mogła się gra Filipa Polaszka i Patryka Gorgola, którzy raz za razem rozrywali szyki obronne Energetyków, również kreujący zagrożenie pod bramką Robbiego Hasserta, próbując przeróżnych kontrataków. Ostatecznie jednak doświadczenie BIC nie zawiodło i najpierw w 27. min. z gola mógł cieszyć się Marcin Wilczek, a niedługo przed końcowym gwizdkiem wynik ustalił Kai Bergman. Energetycy byli w stanie odpowiedzieć tylko bramką Łukasza Szabata, jednak na BIC w obecnym sezonie jest to zdecydowanie za mało.
Plusy:
- pewne zwycięstwo BIC - Bardzo często zdarza się, że faworyzowana drużyna ignoruje rywala później obrywając rykoszetem. Nie jest tak w tym przypadku. BIC z szacunkiem do adwersarzy, pewnie wygrał spotkanie
- Deadly duo - Patryk Gorgol i Filip Polaszek może i nie zdobyli dzisiaj 50 bramek, ale ich wkład w kreację gry ofensywnej BIC jest nie do oszacowania
Minusy:
- mało aktywna gra PGE S.A. - Energetycy w drugiej połowie grali tak, jakby ktoś odciął im dostawy prądu, łatwo pozwalając przeciwnikom na utrzymanie prowadzenia
Zawodnik meczu: Filip Polaszek [BIC]
Jak zwykle najlepszy, główno dowodzący okrętu, który dumnie sunie ku zwycięstwu w ELIT II Lidze.