Ubezpieczyciele znakomici w końcówce rozgrywek!
Stawką spotkania COMPENSY z BTB była pierwsza pozycja na koniec gier w grupie pościgowej ELIT I Ligi. Kiedy tylko sędzia dał sygnał do rozpoczęcia meczu „Biało-Zieloni” ruszyli do ataków. Wynik otworzył Michał Godlewski. Chwilę później po rzucie rożnym i świetnym nabiegnięciu Karola Domżały na krótki słupek było już 2:0. Przewaga Ubezpieczycieli nie podlegała żadnej dyskusji, na domiar złego dla BTB popełniali oni proste błędy. Tylko w pierwszej połowie Michał Godlewski pokonał Marcina Osowskiego czterokrotnie. Do siatki trafili również Arkadiusz Bagiński oraz Andrzej Pałęga.
Po przerwie w końcu gracze z Bemowa zaprezentowali kilka akcji, które mogły zaowocować golem. Jednocześnie prowadzący w meczu zawodnicy z Alei Jerozolimskich nie forsowali zbytnio tempa. Ich bramkarz spisywał się bez zarzutu i po stronie BTB wciąż widniało zero. Po 10 minutach COMPENSA znów ruszyła do ataków. Do bólu skuteczna ekipa zamieniała niemal wszystko na bramki. Do siatki trafiali raz jeszcze Arkadiusz Bagiński, Konrad Bryll, Rafał Kamiński, a Michał Godlewski skończył z siedmioma trafieniami. Drużyna BTB zanotowała honorowego gola w ostatniej minucie, a jego autorem był Łukasz Bromczyk.
Plusy:
- niesamowita skuteczność Ubezpieczycieli
- dużo bramek
- świetny mecz Konrada Brylla, który miał aż cztery asysty
- wyrównanie przez COMPENSĘ ich najlepszego wyniku w historii ELIT Ligi
Minusy:
- jednostronne 40 minut
- proste błędy BTB
Zawodnik meczu: Michał Godlewski [COMPENSA]
Każdy snajper marzy o takim występie. Siedem goli, a sytuacji do ich strzelenia? Takich klarownych też siedem. Znakomicie pokazywał się do gry partnerom, którzy bardzo często mogli go uruchamiać podaniem. Zamieniał wszystko na bramki. Brawo!