ETERNIS - REGIONAL Team 5:4 (2:2)
PÓŁFINAŁ o I miejsce
Emocje do ostatnich chwil
Każda z drużyn chciała pokazać, że nawet na finiszu rozgrywek jest w najwyższej formie. Strzelanie rozpoczęli gracze ETERNIS, a dokładnie Mateusz Budzich, wykorzystując podanie Łukasza Bronisławskiego. Odpowiedź REGIONAL Team była zdumiewająca- najpierw Marek Sanecki wykorzystał zamieszanie w polu karnym, a minutę potem Maciej Mateusiak jak typowy lis pola karnego skarcił rywali po raz drugi. Parafrazując słowa Thomasa Jeffersona - w życiu są trzy pewne rzeczy: śmierć, podatki oraz zejście Aleksandra Bendkowskeigo na lewą nogę. I właśnie bohater tej parafrazy minutę przed końcem pięknym strzałem wyrównał stan rywalizacji.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch mocnych ciosów już znanych nam strzelców z tego meczu. Aleksander Bendkowski skompletował hat-tricka w 30 minucie i kiedy już każdy gratulował zwycięstwa ETERNISU, REGIONAL Team zaczęło dochodzić coraz śmielej do głosu. Najlepszym dowodem są dwie bramki Ernesta Wójcika odpowiednio w 35. i 39. minucie. Jednakże rywale byli tego dnia za silni i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk.
Plusy:
- piękne bramki
- emocjonująca końcówka spotkania była prawdziwą ucztą dla każdego kibica
- lewa noga Aleksandra Bendkowskeigo jest precyzyjna jak skalpel chirurga
Minusy:
- dekoncentracja REGIONAL Team na początku drugiej połowy kosztowała ich punkty
Zawodnik meczu: Aleksander Bendkowski [ETERNIS]
Hat-trick i zabójcza lewa noga, która stała się jego znakiem rozpoznawczym oraz największą zmorą rywali. Kolejny świetny występ!