Remis w środku tabeli
Debiutująca w rozgrywkach ekipa HOOK BENZ wciąż bez wygranej - tym razem podzieliła się punktami ze znanym i lubianym teamem PHILIP MORRIS.
Nikotynki zaskakują w tym sezonie swoją solidnością - do tej pory rzadkością był pojawiający się w komplecie wyjściowy skład, teraz dysponują nawet swoim własnym bramkarzem! Odbija się to na jakości gry, aż kwadrans zawodnicy w czerwonych trykotach utrzymywali na dystans Muzyków, ostatecznie skapitulowali w wyniku dobrego tempa zagrania Marcina Bodziachowskiego, które zostało mocno wykończone przez wbiegającego w pole karne Radosława Lenczewskiego. IQOSy nie pozwoliły, aby zwyczajowo pierwsza bramka podcięła im skrzydła, jeszcze w tej samej części spotkania Michał Jaskulskiemu udało się wyrównać wynik.
Druga odsłona rozpoczynała mecz od początku - ciężko było wskazać na team, który pokazał się od lepszej strony w przeciągu premierowych 20 minut, jednak z całą pewnością można stwierdzić, że był to czas intensywnego wysiłku wszystkich zawodników. Pierwsze minuty ostatniej części spotkania obfitowały w bramki po obydwu stronach boiska: najpierw Michał Jaskulski na krótko uszczęśliwił Nikotynki przedłużając głową lobującą bramkarza piłkę, a chwilę później odpowiedział mu Jan Wąsiński, zdobywając bramkę z praktycznie zerowego kąta. Kolejny stan remisu jeszcze skuteczniej napędził obydwie drużyny, jednak tym razem szybsze były Nikotynki: tym razem Łukasz Zielenin wykorzystał długie podanie Miłosza Komandowskiego i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Zwycięstwo wyślizgnęło się z rąk Czerwonym dopiero w ostatnich minutach, kiedy Jakub Kozak wyrównał wynik w 37. minucie - szkoda, bo mogli rozpocząć sezon od bardzo motywujących trzech punktów.
Plusy:
- bardzo wyrównany mecz, który rozstrzygnął się dopiero w późnej końcówce
- mała ilość przewinień
Minusy:
- Nikotynki straciły świetną szansę na rozpoczęcie sezonu od kompletu punktów