„Lwy” minimalnie lepsze
Plusy:
+ Od 15. minuty, kiedy mecz się otworzył, minimalną przewagę osiągnęli Pomarańczowi. Udokumentowali ją bardzo szybko, strzelając ważną bramkę „do szatni” (Dominik Rajca). W drugiej połowie oddali inicjatywę rywalom, dzięki czemu mogli wyprowadzać groźne kontry, a było ich dużo. Po jednej z nich gol nie padł tylko dlatego, że Dominik został w ostatniej chwili sfaulowany
+ W momentach kiedy BIC coraz bardziej napierał na bramkę „Lwów”, świetnie prezentował się Wojciech Ziętek. Zaliczył „tylko” siedem interwencji, ale kilka z nich miało miejsce w przypadku sytuacji 1 na 1. Pomarańczowi przeczekali napór i w końcówce zadali decydujący cios, a jego autorem był Tytus Sawa
Minusy:
- Pierwszy kwadrans spotkania był do zapomnienia. Taktyczne szachy, w praktyce nuda, piłka rzadko kiedy przekraczała linię pola karnego którejś z drużyn