Plusy:
+ Na mokrej i śliskiej murawie rozgrywane było to niezwykle wyrównane spotkanie. W 6. minucie płaski strzał oddał Przemek Łagowski, piłka odbiła się jeszcze od zawodników rywali i wpadła do bramki. Wcześniej dwukrotnie próbował Cieszento oraz Luciano ze Standard Chartered
+ W 12. minucie odpowiedź dała drużyna Bankowców. Luciano minął rywala przy linii bocznej i silnie uderzył piłkę po koźle. Ta nabrała dodatkowej prędkości i wpadła tuż przy słupku. Ogólnie czarnoskóry zawodnik był tego dnia nieźle dysponowany. Defensorzy Golden Tulip mieli z nim nie lada problem. Wielokrotnie stwarzał zagrożenie pod ich bramką
+ Tuż przed przerwą Granatowym udało się przeprowadzić szybką oraz składną akcję. Karol Rżysko zagrał do Walaszka, a ten dośrodkował do Cieszento, który efektownym strzałem piętką ustalił wynik do przerwy
+ Po przerwie wyrównującą (i jak się okazało ostatnią w tym spotkaniu) bramkę zdobył Mateusz Luszniewicz. Otrzymał podanie w środkowej strefie boiska, podprowadził, z lekkością przełożył piłkę na drugą nogę mijając przy tym rywala i kąśliwym uderzeniem pokonał Romanowskiego. Do końca meczu obie drużyny miały swoje sytuacje, ale zabrakło już skuteczności
Minusy:
- To był brudny mecz. Sporo fauli i męskiej walki. Jak już przystało na końcówkę, ostatnie minuty były bardzo nerwowe. W roli głównej wystąpił Luciano Santana, który w tym meczu leżał na murawie kilka razy, ale z drugiej strony również nie stronił od faulowania przeciwnika. Kilka fauli po obu stronach można było pominąć…